Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zarząd Nadwiślańskiej Spółki Węglowej za barykadą

Renata Cius
Policjanci użyli tarcz do wypchnięcia górników za drzwi. Fot. Tomasz Jodłowski
Policjanci użyli tarcz do wypchnięcia górników za drzwi. Fot. Tomasz Jodłowski
- Złodzieje! - takim okrzykiem tłum 700 związkowców zaczął wczorajszą pikietę przed siedzibą Nadwiślańskiej Spółki Węglowej w Tychach. To już druga akcja związkowców domagających się dymisji prezesa spółki.

- Złodzieje! - takim okrzykiem tłum 700 związkowców zaczął wczorajszą pikietę przed siedzibą Nadwiślańskiej Spółki Węglowej w Tychach. To już druga akcja związkowców domagających się dymisji prezesa spółki. - Nie damy się. Oszczędź pan górników, oszczędź wstydu - krzyczał Waldemar Bartz, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Dołowych.

Pikietujących otaczał policyjny kordon. Związkowcy na widok policjantów odpalili petardy i świece dymne. Zarząd spółki zabarykadował się w budynku. Drzwi pilnował sznur policjantów. Zebrani związkowcy nie dali za wygraną.
Chcieli wejść do budynku i wręczyć zarządowi petycję z postulatami. Z tłumu odpalano następne petardy. ? Jestem zmuszony użyć siły, istnieje realne zagrożenie życia ? ostrzegał podinsp. Krzysztof Hajor, zastępca komendanta miejskiego policji w Tychach.

- Policyjną pałką nic nie załatwicie. Ten zarząd musi ustąpić, to prowokacja - mówił wyprowadzany przez policję Waldemar Bartz, szef Związku Zawodowego Pracowników Dołowych.

- Chcemy wejść jako delegacja związkowa - przekonywał Bartz. Rozjuszeni górnicy nie reagowali na apele policji i straży miejskiej.

W stronę policjantów poszły pomidory i jajka. W końcu udało się opanować sytuację. Ustalono, że petycję wręczy delegacja związkowa. Otwarto drzwi...

- Chodźcie tam, chodźcie tam - Waldemar Bartz wymachiwał ręką do ludzi. Zachęcony tłum ruszył do środka. Policja wkroczyła do akcji.

- Prosiłem dowódcę, by nie użyli siły - wtrąca Ryszard Drabek, szef ,Solidarności" w NSW. - Na tyle był rozsądny, że ustąpił. Dostaliśmy informacje dzień wcześniej, że policjanci mają nas rozwalić i dojdzie do jatki, jeśli wtargniemy do zarządu spółki. Ściągnięto trzy plutony policji z województwa śląskiego oraz posiłki z Małopolski. Na moje oko 180 policjantów oraz 20 ochroniarzy z zarządu spółki. Nie chciałem rozlewu krwi. Policja delikatnie tarczami wypychała nas za drzwi - opowiadał Drabek.

Potem był strajk

Związkowcy przenieśli swój protest do kopalń, gdzie zorganizowali masówki i ogłosili dwugodzinny strajk, który rozpoczął się w samo południe.

- Strajk nie sparaliżował pracy kopalni, bo była to pora zjazdu kolejnej zmiany górników - tłumaczył Zdzisław Filip z działu informacji NSW.

Czy zarząd wyciągnie konsekwencje wobec strajkujących?

- Nie mamy w tej sprawie stanowiska - odparł dyplomatycznie.

Związkowe postulaty

Według protestujących zarząd NSW łamie prawo pracy, działa na niekorzyść spółki. Pracownicy otrzymują wynagrodzenia z opóźnieniem, np. trzydniowym. Spółka przynosi straty, zarząd bierze kredyty na wypłaty, nie odprowadza składek do PZU oraz na fundusz socjalny i działalność organizacji związkowych. Działacze wszystkich central związkowych od dłuższego czasu domagają się dymisji zarządu. Pisali w tej sprawie do premiera, prezydenta RP oraz ministra gospodarki Jacka Piechoty.

- Nie jesteśmy odosobnieni, podobna sytuacja jak w naszej spółce jest w całym górnictwie - mówi Lech Wizner, prezes NSW. - Wierzę w mądrość i dojrzałość załogi - dodał.

W najbliższy piątek odbędzie się spotkanie związkowców z zarządem, który przedstawi program ratowania spółki.

Obecnie w skład NSW wchodzi 5 kopalń, w których pracuje 22 tys. osób. - W przyszłym roku górnicy nie skorzystają z odpraw. Będą masowe zwolnienia - przewidują związkowcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto