W ubiegłym roku na Mariackiej zainaugurowano Katowice Street Art Festival. W tym roku będzie tu centrum dowodzenia. Nie będzie malowania autobusu, a stylizacja na… ghettoblaster, czyli przenośny magnetofon (noszony najczęściej na ramieniu i słuchany na ulicy), na który członkowie berlińskiego kolektywu Mentalgassi chcą przerobić jeden z katowickich autobusów.
To tylko jeden z punktów rozpoczynającego się 20 kwietnia festiwalu sztuki ulicznej. Już dziś rezerwujcie czas. Między innymi na koncert w nietypowym miejscu - opuszczonym wieżowcu DOKP przy Rondzie, gdzie 28 kwietnia w sali widowiskowej wystąpią Daniel Drumz i DJ Krime.
Cały program festiwalu znajdziecie na profilu Katowice Street Art na Facebooku. Będzie okazja, by podglądać pracę najlepszych na świecie street artowców na żywo - m.in. Mohameda Fahmy,znanego jako Ganzeer, który uważany jest za jedną z najbardziej kluczowych postaci egipskiej sztuki zaangażowanej. Ale także wziąć udział w warsztatach z typografii miejskiej, dźwiękowych i z szablonu, czy nocnej jeździe na rolkach po mieście (21.04), albo zawodach rolkowo-deskowych (28.04) pod Pomnikiem Trudu Górniczego.
To nie wszystko. W programie jest też kilka debat, kilkanaście koncertów, w mieście stanie kilka instalacji artystycznych. Wszystko to między 20 a 29 kwietnia. W tym czasie na ulicach Katowic będą pracowali też streetartowcy z Hiszpanii, Argentyny, Włoch, Francji i Polski, nie zabranie też reprezentacji śląskich artystów, wśród nich Raspazjana, Mony Tusz i Magdy Drobczyk. Mural powstanie nawet w Areszcie Śledczym przy Mikołowskiej.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
