Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabytek, co ledwo dyszy. Chcą uratować lokomotywownię w Katowicach

Wioleta Niziołek / Echo Miasta
Tomasz Makosz w katowickiej lokomotywowni
Tomasz Makosz w katowickiej lokomotywowni Mikołaj Suchan
Grupa pasjonatów chce uratować XIX - wieczną lokomotywownię w Katowicach. Na razie szukają wsparcia.

Lokomotywownia jest zaraz przy dworcu kolejowym w Katowicach. Jadąc pociągiem widzisz ją z okna. Lśnią zabytkowe lokomotywy, w środku muzeum, galeria sztuki, kawiarnia, kino, teatr. Atrakcja jak się patrzy, ale na razie tylko w głowach grupy zapaleńców ze Stowarzyszenia Ochrony Zabytków Architektury i Techniki, które postanowiło uratować zabytek.

- Jeśli nie znajdzie się chętny na jej wykupienie, zostanie albo wyburzona, albo rozszabrowana przez złodziei - martwi się Tomasz Makosz, wiceprezes Stowarzyszenia. Sposobem na ratunek może być przejęcie obiektu przez gminę i wpisanie jej do rejestru zabytków. Najpierw jednak miłośnicy kolei chcą przekonać władze, że warto. - Planujemy zawiązać koalicję społeczną organizacji i stowarzyszeń, niech każda przedstawi swój plan na wykorzystanie tego obiektu, tak, by pomysły były różnorodne.

Miejsca jest dużo - planuje Makosz. Z biznesplanem zamierzają uderzyć do samorządu, z propozycją przejęcia tego majątku od kolei i przekazania w zarządzanie pasjonatom. - Dzięki wpisaniu go do rejestru zabytków unikniemy podatku, wtedy na wodę i elektryczność sobie nazbieramy, choćby ze sprzedaży biletów wstępu i pamiątek - mówi Makosz. W parowozowni mogłyby też stanąć eksponaty z likwidowanego skansenu w Pyskowicach, które dziś marnieją pod chmurką.

Stowarzyszenia ma już spore doświadczenie w ratowaniu zabytków techniki. Jego członkowie współtworzyli SGK w Bytomiu, które jest operatorem kolejki wąskotorowej Bytom - Miasteczko Śląskie czy kolejki w Parku Chorzowskim. - Teraz chcemy się zająć miejscami, na które nikt inny pewnie nie zwróci uwagi - dodaje Makosz.

Na razie PKP Intercity opuszcza teren lokomotywowni, a zakład nieruchomości PKP w Katowicach przygotowuje się do jego przejęcia i... sprzedaży. - Pytaliśmy już wstępnie Koleje Śląskie czy byłyby zainteresowane - mówi Jolanta Michalska, rzeczniczka Zakładu Nieruchomości PKP w Katowicach. - Chcielibyśmy, żeby nasze nieruchomości zostały zagospodarowane, a więc chętnie porozmawiamy też z Urzędem Miasta - dodaje. Więcej na www.sozait.org.

Zgłaszajcie pomysły na zagospodarowanie starej lokomotywowni

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto