Znajdujące się do tej pory na węźle komunikacyjnym w katowickim Giszowcu żółte poziome znaki drogowe zostały usunięte. Na ich miejscu nie powstały jednak nowe, białe. O konieczności ustąpienia pierwszeństwa wjeżdżającym na ulicę Pszczyńską informuje pojedynczy znak pionowy. Kierowcy zmuszeni są do włączenia się do ruchu bez pasa rozbiegowego, co było już przyczyną kilku niebezpiecznych sytuacji, z których żadna nie zakończyła się na szczęście kolizją.
Na stan oznakowania drogi narzekają kierowcy, na co dzień poruszający się węzłem komunikacyjnym na DK86.
- W tym miejscu wymusił dziś na mnie kierowca w Dodge'u Ram… Gościu się w ogóle ani nie spojrzał, ani migacza, ani nic, po prostu sobie wjechał – pisze jeden z internautów.
- Generalnie niezależnie czy to w kierunku Katowic czy Tychów wszyscy (albo przynajmniej zdecydowana większość) dojeżdżający da Pszczyńskiej wbijają na chama nie patrząc na znak "ustąp pierwszeństwa". Jadąc można od razu trzymać wciśnięty klakson bo i tak się przyda – pisze inny użytkownik serwisu Facebook.
Do tej pory oznaczenia pionowe dawały kierowcom możliwość skorzystania z pasa rozbiegowego, dzięki któremu mogli dostosować swoją prędkość do pojazdów poruszających się ulicą Pszczyńską i w naturalny sposób włączyć się do ruchu. Dzięki temu wymagana w kodeksie ruchu drogowego jazda na suwak przebiegała płynnie i bezproblemowo. Teraz, po usunięciu znaków poziomych część kierowców ignoruje wynikające z prawa nakazy, wymuszając pierwszeństwo przy wjeździe na ulicę Pszczyńską.
O tym, czy znaki poziome powrócą na węzeł komunikacyjny DK86 poinformujemy, gdy tylko uda nam się uzyskać informacje na ten temat. Na chwilę obecną zalecamy zachowanie uwagi i stosowanie się do przepisów kodeksu ruchu drogowego.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?