Z nowego Międzynarodowego Dworca Autobusowego w Katowicach... nie pojadą autobusy dalekobieżne

Kto dał się nabrać, że otwarcie nowego dworca autobusowego przy Sądowej oznacza, że z Katowic zniknie obskurny dworzec przy Skargi, gdzie dziś zatrzymują się dalekobieżne autobusy? Niestety. Skargi zostaje, a na Sądowej będą się zatrzymywać co najwyżej autobusy ZTM, i to tylko w jednym kierunku (z północy na południe) do Ochojca, Rudy Śląskiej i... na dworzec PKP w Katowicach. To będzie 12 linii: 0,11, 50, 110, 133, 154, 170, 177, 193, 296, 657 i 674.

Duzi przewoźnicy dopiero teraz, czyli gdy dworzec ma być otwarty, mogą starać się o stosowne zezwolenia. A to procedury, które trwają minimum kilka tygodni, a może i kilka miesięcy, zaś zaangażowane w nie są rozmaite urzędy z urzędem marszałkowskim włącznie. Na razie nie szykują się do zmiany przystanku duzi przewoźnicy, jak Flixbus czy Unibus, żadnej informacji o zmianie lokalizacji przystanku nie podaje też Sindbad. A na Sądowej na jedynym czynnym wyświetlaczy podana jest nazwa firmy Telesfor, która kursuje do Rybnika.

A autobusy dalekobieżne? Ewa Lipka, rzecznik UM Katowice, odmówiła odpowiedzi na pytanie, jacy przewoźnicy i kiedy przeniosą się na Sądową.

Za to przewoźnicy mówią:
Wszyscy mają zezwolenia na stary dworzec. Teraz dopiero, na koniec września, możemy zacząć procedury. Dworzec i urząd marszałkowski będą tonąć w dokumentach. Przy dobrych wiatrach wyrobimy się w tym roku. To proces, który należało zacząć 5-6 miesięcy temu. Wtedy wszyscy przewoźnicy wyrobili by się do grudnia.

Na Skargi dwa dni przed uruchomieniem nowego dworca międzynarodowego wszystko działa po staremu - duże i nowoczesne autobusy do Berlina, Holandii, Krakowa czy Kołobrzegu wciąż zatrzymują się na dziurawym, pełnym kałuż placyku, a podróżni czekają w zdezelowanej poczekalni. Rozkłady jazdy przewoźników na kartkach A4 smętnie wiszą na deszczu. Nie ma tu żadnej informacji, że dworzec miałby zakończyć działalność.

A kierowcy busów i autobusów na pytanie, gdzie ich szukać jesienią: na Skargi czy Sądowej, wzruszają ramionami - nie wiemy.
- Na razie się donikąd nie wybieramy - mówi kierowca Unibusa.

Na Sądowej zaś wszystko jest gotowe: parking, ławki, klomby, a na autobusy czeka 20 peronów, nad każdym zaś jest wyświetlacz, ale tylko na jednym jest nazwa przewoźnika - to firma Telesfor, która jeździ do Rybnika.

Kiedy na Sądowej będzie operował np. jeden z największych przewoźników, czyli Flixbus?

Michał Leman, dyrektor zarządzający FlixBusa w Polsce, na Ukrainie i w krajach bałtyckich, nie przewiduje, by stało się to szybko, może w grudniu, może w marcu?

- Będziemy się przenosić, jednak dopiero teraz można wystąpić o uzgodnienie wjazdów na nowym dworcu - mówi Michał Leman. - Następnie trzeba potwierdzić rozkłady ze wszystkimi innymi zarządcami przystanków na danej linii oraz z urzędem, który musi uzgodnić to z urzędami we wszystkich województwach na danej trasie. W przypadku FlixBus Polska przeniesienie na nowy dworzec wymaga zmiany ponad 60 zezwoleń. Ogólnie procedura ta trwa od kilku tygodni do kilku miesięcy, a według przepisów, zmiany rozkładów można dokonywać kilka razy w roku. Najbliższe terminy to grudzień i marzec.

Przypomnijmy. Centrum Przesiadkowe „Sądowa”, od wielu miesięcy jest gotowy, ale wciąż nie został otwarty. Pierwotnie miasto planowało, że węzeł uda się uruchomić w połowie roku, potem termin przesunięto na lato, a obecnie mowa o końcówce września, ewentualnie przełomie września i października.

Międzynarodowy Dworzec Autobusowy powstał między ulicami Sądową a Goeppert – Mayer. Budowa rozpoczęła się w 2018 roku. Kosztowała około 60 mln zł.