Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Katowic wystartowała sztafeta do grobu ks. Jerzego Popiełuszki

Monika Chruścińska
Marian Stefański i Grzegorz Wójcik zaczęli wczoraj sztafetę
Marian Stefański i Grzegorz Wójcik zaczęli wczoraj sztafetę Fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Chwilę się rozgrzewali i ruszyli. Dwunastu długodystansowców Akcji Katolickiej oraz górników z kopalń Knurów i Wujek rozpoczęło wczoraj rano bieg sztafetowy do grobu ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie.

Do pokonania mają 320 km i swoje słabości. Pomagają im w tym podopieczni Domu Pomocy Społecznej Zameczek z Kuźni Nieborowskiej i knurowskiego Caritasu.

- Już piąty rok w ten sposób czcimy pamięć zamordowanych górników kopalni Wujek oraz ks. Jerzego Popiełuszki. Dla każdego z nas to wielkie przeżycie, nowe doświadczenia i niezłomna wola wytrwania w postanowieniu - wyjaśnia inicjator i współorganizator sztafety, emerytowany górnik, Marian Gruszka.

Jak podkreśla, pomysł "biegu pamięci" długo rodził się w jego głowie. - To nie jest tak, że coś mnie nagle natchnęło. Przygotowując się do różnego rodzaju zawodów, w których startuję, dużo rozmyślałem. I właśnie podczas treningów powstał zamysł zorganizowania sztafety. Kształtował się miesiącami aż dojrzał do realizacji w 2006 roku - wspomina.

Sztafeta pamięci to także czas na zadumę. - Tak jak wszyscy ludzie zmagamy się codziennie z własnymi problemami, rozmaitymi osobistymi trudnościami, w których intencji też niejednokrotnie biegniemy. To taka nasza chwila na refleksję - zwierza się inicjator imprezy.

Artur Plago swój bieg dedykuje rodzinie. O formę się nie martwi. - Mam za sobą już 30 maratonów. Choć minęły czasy, kiedy trenowałem codziennie, to przed startem przygotowywałem się solidnie - mówi.

Doświadczenie biegacze zyskali też dzięki poprzednim sztafetom. Warto bowiem zaznaczyć, że poza corocznymi pielgrzymkami biegowymi, które 13 września wyruszają spod pomnika Poległych Górników KWK Wujek w Katowicach, aby dzień później, w rocznicę urodzin kapłana Solidarności dotrzeć do Warszawy, do tej pory zorganizowano jeszcze dwie, związane z 25. rocznicą męczeńskiej śmierci ks. Jerzego oraz z uroczystością jego beatyfikacji.

- Jak nawet któryś z biegaczy byłby słaby, drugi kolega zawsze go wesprze - zaznacza Gruszka.

Uczestnicy sztafety biegną zatem dwójkami i zmieniają się co 5 kilometrów. W czasie, kiedy jedni znajdują się na trasie, pozostali odpoczywają w samochodzie. Wszyscy razem pokonają natomiast ostatnie 19 kilometrów od Janek. A ich pielgrzymkę zakończy msza św.

- To spore wyzwanie. Na warszawskim Żoliborzu mamy zamiar zameldować się dziś około godz. 16 - mówi Plago. - Tegoroczna pielgrzymka będzie wyjątkowa, bo pobiegniemy już do grobu błogosławionego ks. Jerzego - dodaje Gruszka.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto