Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Katowic do Tychów jeździ tylko jeden "Flirt"

Michał Wroński
Maszynista Krzysztof Siodło w jedynym "Flircie" jeżdżącym wczoraj na trasie Katowice - Tychy
Maszynista Krzysztof Siodło w jedynym "Flircie" jeżdżącym wczoraj na trasie Katowice - Tychy Fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Wczoraj wróciły na trasę pociągi bezpośrednio łączące Katowice z Tychami. Nie wrócili jednak pasażerowie. Część jeszcze nie wie, że linia, na której w ubiegłą środę wykoleił się rozpędzony "Flirt" znowu ma przejezdne obydwa tory.

Inni chyba nie uwierzyli w zapewnienia kolejarzy, że ubiegłotygodniowy incydent, kiedy rozpędzony skład wyleciał z toru, był tylko wypadkiem przy pracy.

- Waham się, czy dalej jeździć pociągiem - wyznaje Anna Szczęsna, którą wczoraj spotkaliśmy w jadącym do Tychów "Flircie ". - Jestem bardzo przewrażliwiona, jeśli idzie o wypadki komunikacyjne. Niedawno w takich okolicznościach straciłam bliską osobę.

Wart 22 mln zł skład, choć było dopiero po południu, świecił pustkami. - Zawiodła informacja - oceniła Małgorzata Liszka z Tychów. - Jeszcze w niedzielę w ogóle nie było żadnych wiadomości, że ruch pociągów zostanie wznowiony. A rano nie miałam czasu, by sprawdzać to w internecie. Pojechałam do pracy autobusem i dopiero w ciągu dnia dowiedziałam się, że pociągi już kursują. Czy się boję? Trochę obaw było, ale kto nie ryzykuje ten nie jedzie - dorzuciła.

Przez ostatnie kilka dni, podobnie jak wielu innych tyszan oraz mieszkańców południowych dzielnic Katowic, przebijała się do stolicy regionu autobusami. - To był koszmar, podróż zajmowała półtorej godziny - wspomina.

Przywrócenie komunikacji kolejowej z Katowic do Tychów to świetna wiadomość (wraz z pełnym udrożnieniem linii, skończyły się też utrudnienia dla pociągów zmierzających do Wisły, Bielska-Białej i Zwardonia). Gorzej, że w najbliższym czasie obsługiwać ją będą głównie stare pociągi, mało pochlebnie zwane "kiblami". Na przejażdżkę "Flirtem" mogą liczyć tylko wybrańcy, którzy trafią na jedyny skład tego typu, jaki jeszcze pozostał Przewozom Regionalnym do obsługi tej trasy (wczoraj rano przechodził przegląd techniczny i na trasę wyjechał dopiero po południu). Co się stało z resztą? Ten, który kilka dni temu wyleciał z torów, czeka w Katowicach na ekspertyzę specjalistów, drugi wozi pasażerów między Gliwicami a Częstochową, zaś trzeci od czterech miesięcy nie nadaje się do jazdy, bo ma uszkodzony pantograf. Dlaczego nie udało się go w tym czasie naprawić? Przedstawiciele firmy Stadler, producenta pociągów, zapewnili nas, że są gotowi usunąć usterkę pantografu jak tylko otrzymają takie zlecenie od śląskich PR.

- Podróż "kiblem" i tak trwa krócej niż autobusem, ale jazda w upale, bez klimatyzacji i na plastikowych siedzeniach daje nieźle w kość. I pomyśleć, że w Niemczech kłopoty z klimatyzacją w pociągach wywołały awanturę na skalę kraju. Choć z drugiej strony zimą takie graty są pewniejsze, zawsze dojadą, a "Flirty" czasem szwankują - ocenia Magdalena Liszka.

Z Szybką Koleją Regionalną na trasie Katowice - Tychy flirtujemy już 2 lata

Cztery szwajcarskie pociągi Stadler (zwane "Flirtami") trafiły do naszego regionu jesienią 2008 roku. Kosztowały samorząd województwa 88 milionów złotych. Każdy z czteroczłonowych pociągów jest w stanie pomieścić 496 pasażerów (212 z nich może liczyć na miejsca siedzące). Pojazdy posiadają pomieszczenie na rowery, wózki dziecięce i duże bagaże, a także składane siedzenia dla osób niepełnosprawnych i stanowiska dla wózków inwalidzkich. Wnętrza są klimatyzowane i non stop monitorowane. Teoretycznie pociąg może rozwijać prędkość do 160 km na godz. - w praktyce na terenie całego województwa, ze względu na stan torowisk, nigdzie nie może jechać szybciej niż 120 km na godz.

Od początku "Flirty" obsługiwały linię Katowice - Tychy, kilka miesięcy temu jeden z nich został jednak oddelegowany na trasę Gliwice - Katowice - Częstochowa. Niewykluczone, iż od grudnia - kiedy wejdzie w życie nowy rozkład jazdy - wszystkie "Flirty" zostaną przeniesione na trasę do Częstochowy, gdyż z tego połączenia korzysta najwięcej podróżnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Z Katowic do Tychów jeździ tylko jeden "Flirt" - Katowice Nasze Miasto

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto