XVI Międzynarodowa Olimpiada z Astronomii i Astrofizyki. W Katowicach i Chorzowie będzie rywalizować 250 osób z 50 krajów

Międzynarodowa Olimpiada z Astronomii i Astrofizyki to prestiżowy konkurs dla uczniów i uczennic szkół średnich z całego świata. Biorą w niej udział osoby, które uzyskały najlepsze wyniki w olimpiadach i konkursach astronomicznych organizowanych w swoich krajach. W tym roku do rywalizacji stanie ponad 250 osób z 50 krajów. Ich zadaniem będzie rozwiązanie zadań teoretycznych, analiza danych astronomicznych i przeprowadzenie obserwacji astronomicznych. W piątek w MCK odbyła się oficjalna inauguracja olimpiady, a część konkursowa ruszy w sobotę 12 sierpnia. Uczestnicy i uczestniczki będą się musieli zmierzyć z prawdziwym maratonem zadań.

- Jutro mamy dzień zawodów drużynowych, natomiast w kolejnych dniach mamy zawody indywidualne. Będzie to kilkanaście zadań teoretycznych, które należy rozwiązać, coś jak matura, tylko że trudniejsze. Kolejnego dnia dostaną surowe dane obserwacyjne i mają to opracować. Nazywamy to analizą danych - wyjaśnia Stefan Janta, dyrektor Planetarium Śląskiego Parku Nauki. - W kolejnych dniach mamy zadania obserwacyjne, w których sami muszą przeprowadzić obserwacje i je opracować. Obserwacje będą prowadzone przez prawdziwe teleskopy i pod kopułą planetarium - dodaje.

Osoby, które najlepiej poradzą sobie z czekającymi na nie zadaniami otrzymają medale - złote za ponad 90 proc. rozwiązanych zadań, srebrne za ponad 80 proc. poprawnych odpowiedzi i brązowe za przekroczenie 70 proc. rozwiązanych zadań.

- Wszyscy, którzy zdobywają laury w takiej międzynarodowej olimpiadzie, mają otwarte uczelnie na całym świecie - podkreśla Stefan Janta.

W tym roku do rywalizacji przystąpi pięciu Polaków: Gniewosz Armista z Wrocławia, Piotr Jędrzejczyk i Maksymilian Wdowiarz-Bilski z Krakowa oraz Michał Jagodziński i Krzysztof Król ze Szczecina.

- Jestem trochę zestresowany, bo jednak całe liceum się do tego w pewien sposób przygotowywałem, żeby się tu zakwalifikować, więc jest to duże wydarzenie. Dla mnie na pewno najtrudniejsze będzie planetarium, bo chyba jestem w tym najsłabszy, ale wszystkie etapy na olimpiadach międzynarodowych są bardzo trudne, więc jestem na to gotów - mówi Krzysztof Król.

Poza wysokim poziomem merytorycznym olimpiady, dodatkowym wyzwaniem będzie zmieszczenie się w regulaminowym czasie.

- To czego się najbardziej obawiam to mała ilość czasu, gdyż w przeciwieństwie do innych olimpiad jest mało czasu i dużo zadań do zrobienia. Jest to dosyć denerwujące, że trzeba bardzo szybko wykonywać obliczenia i bardzo szybko myśleć nad tymi zadaniami. Mała ilość czasu jest szczególnie trudna - mówi Maksymilian Wdowiarz-Bilski.

Choć rywalizacja zaczyna się w sobotę, to już dziś wszyscy uczestnicy olimpiady oddadzą telefony komórkowe i inne urządzenia elektroniczne swoim opiekunom.

- Lekko martwi mnie to, że nie będę mógł rozwiać ewentualnych wątpliwości tuż przed zawodami, sprawdzając w Internecie, ale jesteśmy na to przygotowani - mówi Krzysztof Król.

Polska obok Indonezji, Chin, Iranu i Tajlandii, jest jednym z państw założycieli Międzynarodowej Olimpiady z Astronomii i Astrofizyki.

- Podwaliny pod tę olimpiadę, czyli struktury stworzył profesor Waldemar Gorzkowski w 2007 roku, który bardzo długo był prezydentem Międzynarodowej Olimpiady Fizycznej - przypomina Stefan Janta.

To już drugi raz, gdy do naszego kraju przyjeżdżają najbardziej uzdolnieni w tych dziedzinach młodzi ludzie z całego świata. Poprzednio Polska była gospodarzem tego wydarzenia w 2011 roku. Młodzi adepci astronomii i astrofizyki odwiedzili wtedy Chorzów, Katowice i Kraków. Polscy reprezentanci w przeszłości wielokrotnie zdobywali medale i wyróżnienia, a największym jak dotąd sukcesem było zwycięstwo Przemysława Mroza na olimpiadzie organizowanej w 2010 w Chinach.

Tegoroczna olimpiada jest dla Polaków wyjątkowa, ponieważ równolegle obchodzony jest jubileusz 550 lat urodzin Mikołaja Kopernika. Wyniki XVI Międzynarodowej Olimpiady Astronomicznej i Astrofizycznej poznamy w niedzielę 20 sierpnia.