Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wystarczy dla każdego

Marta Żabińska
Wczoraj w noclegowni bezdomni otrzymali darmową ciepłą odzież.
Wczoraj w noclegowni bezdomni otrzymali darmową ciepłą odzież.
Dla mnie to, że mogę tu spać, wykąpać się, zjeść ciepły posiłek, ubrać czystą odzież to luksus – mówi siemianowiczanin Jan Kulesza, który od miesiąca przebywa w Ogrzewalni-Noclegowni Brata Alberta w Katowicach.

Dla mnie to, że mogę tu spać, wykąpać się, zjeść ciepły posiłek, ubrać czystą odzież to luksus – mówi siemianowiczanin Jan Kulesza, który od miesiąca przebywa w Ogrzewalni-Noclegowni Brata Alberta w Katowicach.

Przez ostatnie trzy lata ten 65-letni mężczyzna z pierwszą grupą inwalidzką był codziennie bity i mieszkał w urągających ludzkiej godności warunkach u znajomego, który dawał mu pracę. Marznąc w szopie z desek, o chlebie i wodzie, nie miał sił wydostać się z niewoli. Pomogły mu dopiero pracownice pobliskiego sklepu, które zawiozły go do katowickiej noclegowni. – Uciekłem tak, jak stałem, udając, że idę do sklepu – opowiada Kulesza.

Noclegownia przy ul. Sądowej w Katowicach działa od dwóch miesięcy. – Zimą zgłasza się do nas dwa razy więcej osób, teraz jest ich ponad 40 na dobę, z każdym dniem coraz więcej. W zeszłym roku w czasie mrozów przebywało tu nawet 70 potrzebujących – twierdzi kierownik placówki Krzysztof Podlas.

– Bardzo nam zależy na tym, aby powiększyć placówkę, przydałyby się jeszcze jakieś pomieszczenia, najlepiej w centrum, żeby odciążyć oblegany przez bezdomnych dworzec. Dlatego apelujemy do wszystkich, którzy wiedzą o jakichś pustostanach, niewymagających gruntownego remontu – mówi Podlas.
Na Sylwestra mężczyźni wybierają się do Domu Sióstr Misjonarek Miłości Matki Teresy z Kalkuty przy ul. Krasińskiego 27b. Tam spotykają się o godzinie 16.30 na Mszy św. i wspólnej kolacji. Wszyscy będą mogli tam całą noc.

Od 20 listopada w województwie śląskim w ramach Centrum Zarządzania Kryzysowego działa bezpłatna infolinia dla bezdomnych. Pod tym numerem można się dowiedzieć, gdzie najbliżej schronić się przed zimnem. – Mieliśmy już ok. 200 telefonów z pytaniami o noclegownie, jadłodajnie. Dzwonią ludzie z całego województwa, nie tylko bezdomni, ale też np. zrozpaczone matki, które mąż wyrzucił z domu – informuje Tomasz Bojar ze śląskiego CZK. Tyle że informacji o tym telefonie jest wciąż mało. Na przykład na katowickim dworcu PKP, gdzie, wydawałoby się, naturalnie powinna się pojawić, nie sposób jej znaleźć. – Do nas, dzięki infolinii jeszcze nikt nie trafił – twierdzi Podlas.


W Katowicach największe noclegownie należą do Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego. Mieszczą się przy ul. Sienkiewicza 23 (40 miejsc, tel. 251-16-58) i ul. Brackiej 18 (120 miejsc, tel. 250-20-86). W Ogrzewalni-Noclegowni Brata Alberta (ul. Sądowa 1, tel. 203-71-51, 0502-842-869) jest 12 łóżek, zaś ogrzać może się 30 osób. Placówki zapewniają jednak, że dla każdego przybysza znajdą miejsce, a w sytuacji kryzysowej skierują go do innej placówki. Są to m.in. Dom Noclegowy dla Bezdomnych, (ul. Dębowa 23, tel. 355-52-10), Noclegownia (ul. Książęca 25, tel. 202-38-73) i Schronisko dla Kobiet i Dzieci (ul. Orkana 7a, tel. 203-12-60). Numer bezpłatnej infolinii dla bezdomnych: 0-800-245-000.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto