Wypłaty z zysku jeszcze niepewne

Jeszcze nie wiadomo, czy górnicy dostaną jakiekolwiek pieniądze z ubiegłorocznych zysków spółek węglowych. - Rady nadzorcze mają przeanalizować sytuację a ministerstwo gospodarki podejmie decyzję - powiedział Paweł Poncyljusz, wiceminister gospodarki odpowiedzialny za górnictwo.

Wiceminister był wczoraj na Śląsku, spotkał się między innymi ze związkowcami. Związkowcy domagają się wypłaty z zysku. Ministerstwo może być nieugięte, ponieważ eksperci z Banku Światowego zwracają uwagę, że wzrost wynagrodzeń w branży nie jest ściśle powiązany z wydajnością pracy.

Nowe rady nadzorcze w Kompanii Węglowej, Jastrzębskiej Spółce Węglowej i kopalni Budryk ocenią także dotychczasową pracę prezesów. Wkrótce zostanie zmieniona rada nadzorcza w katowickim Holdingu Węglowym. - Chciałbym wiedzieć, jakie są rzeczywiste efekty dotychczasowych reform. Spotkałem się z opiniami, że na przykład łączenie kopalń w Kompanii Węglowej to operacje na papierze. Wolno przebiega likwidacja niepotrzebnych szybów w połączonych kopalniach i ograniczanie zatrudnienia na stanowiskach tzw. powierzchni. To trzeba wyjaśnić i niech to zrobią także nowe rady nadzorcze - powiedział Poncyljusz. Ta zapowiedź oznacza, że wiceminister i nowe rady nadzorcze chcą potrząsnąć górnictwem.

Kopalnia Bolesław Śmiały, której groziła likwidacja może przejść do Południowego Koncernu Energetycznego. - Ale PKE musi za nią zapłacić - powiedział Poncyljusz. Przed kilku laty kopalnia była wyceniana na 40 milionów złotych. Teraz jest warta przynajmniej dziesięć razy więcej. Najwyższe wyceny mówią, że jej wartość to nawet 2,5 miliarda złotych.

Poncyljusz zapowiedział, że w maju zespół złożony z przedstawicieli ministerstwa, pracodawców i związków, rozpocznie prace nad programem dla górnictwa na lata 2007-2010. Już teraz wiadomo, że jednym z elementów programu będzie ograniczenie eksportu, który może stać się nieopłacalny.