Na chwilę przed otwarciem lokali wyborczych kilka osób czekało już przed komisją nr 115 w Katowicach-Ligocie. Kolejka jednak szybko się rozładowała i dalej głosowanie przebiegało już płynnie. W tym roku z powodu epidemii na potrzeby lokalu wyborczego została zaadaptowana cała szkolna sala gimnastyczna.
Panu Pawłowi z Ligoty czynne prawo wyborcze przysługuje dopiero od niedawna. - Mam 23 lata i są to moje drugie wybory prezydenckie. Głosuję, bo to mój obywatelski obowiązek i uważam, że każdy oddany głos ma znaczenie - opowiada katowiczanin. Przed lokalem przy ul. Hetmańskiej spotkaliśmy go po godz. 8. - Wyszedłem rano na spacer z psem, a potem od razu zagłosować. Boję się, że później będą kolejki - mówił.
Społeczeństwo jest coraz bardziej świadome
Panu Franciszkowi kolejki nie są straszne.
- Jak trzeba będzie, to i postoję - mówi. Na szczęście nie było takiej konieczności. Katowiczanin bierze udział w każdych wyborach - bez względu na to czy wybieramy władze lokalne, państwowe czy dotyczą wyboru eurodeputowanych do Parlamentu Europejskiego. - Wybory prezydenckie są jednak szczególnie ważne. Wszystkim nam powinno zależeć, aby reprezentująca nas głowa państwa pełniła swoją funkcję godnie - podkreśla.
Do lokalu wyborczego wybiera się zawsze po mszy świętej, bo - jak zaznacza, taka powinna być kolejność rzeczy.
Teresa Hajda, również z Ligoty, cieszy się, że coraz więcej osób uczęszcza na wybory. - Pokazała to zwłaszcza pierwsza tura wyborów prezydenckich. Mam nadzieję, że tak już zostanie. Udział w wyborach jest obowiązkiem i chyba społeczeństwo jest tego coraz bardziej świadome - zauważa katowiczanka.
Wybory w Katowicach jak na razie przebiegają spokojnie i bez zakłóceń. Od początku ciszy wyborczej, która zaczęła się o północy z piątku na sobotę, do niedzieli 12 lipca godz. 9 rano, w całym woj. śląskim doszło łącznie do 27 incydentów łamania ciszy wyborczej.
18 dotyczyła uszkodzenia ogłoszeń wyborczych, w dwóch przypadkach - w pow. cieszyńskim i częstochowskim - miały miejsca kradzieże bannerów. W całej Polsce do tego czasu policja odnotowała 253 incydenty, w tym najwięcej dotyczyło niedozwolonego umieszczania plakatów wyborczych i dewastowania ogłoszeń.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?