Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory 2014 w Katowicach: była kamienica Seiferta, jest plakat wyborczy Godlewskiego ZDJĘCIA

Justyna Przybytek
Wybory 2014 w Katowicach... Plakat wyborczy Arkadiusz Godlewskiego w miejscu wyburzonej kamienicy Seiferta
Wybory 2014 w Katowicach... Plakat wyborczy Arkadiusz Godlewskiego w miejscu wyburzonej kamienicy Seiferta J. Przybytek
Po wyburzeniu kamienicy Seiferta na rogu Słowackiego i Matejki w centrum Katowic została pusta działka, z dwóch stron zamkniętaścianami bocznymi sąsiednich kamienic. Obie, ogromne ściany jak się okazało idealnie nadają się na... wielkoformatowe reklamy. Jedna już wisi: reklamuje Arkadiusz Godlewskiego, kandydata na prezydenta Katowic z ramienia PO.

Powierzchnie reklamowe oferuje Jerzy Seifert, właściciel działki na rogu Słowackiego i Matejki. Tę zajętą przez plakat wyborczy Godlewskiego wynajął agencji reklamowej. Teraz zabiega o pozwolenie na umieszczenie nośnika reklamy na drugiej ścianie (w przypadku pierwszej nie potrzebował pozwolenia na budowę), która aktualnie jest tynkowana. Otrzymał jednak negatywną opinię od miejskiego konserwatora zabytków w Katowicach.

- Montaż reklam wielkoformatowych jest niezgodny z założeniami dotyczącymi sytuowania reklam, zamieszczonymi w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta Katowice, gdzie zapisano, że reklama: nie powinna zakłócać percepcji przestrzeni publicznej, nie powinna być agresywna wizualnie i nie powinna mieć charakteru reklamy globalnej, o zmienianej treści. Reklama powinna być natomiast dyskretna i oszczędna oraz zasadniczo, usytuowana w partii przyziemia. Powinna także stanowić oznakowanie lokalu usługowego, działającego w budynku – napisał w piśmie do Jerzego Seiferta Bolesław Błachuta, miejski konserwator zabytków w Katowicach.

Wybory 2014 w KatowicachProgram wyborcze kandydatów na prezydenta Katowic PROGRAMY ZDJĘCIA

Seifert jest oburzony. Jak twierdzi powierzchnię reklamową wynajmuje, aby zarobić na spłatę kosztów wyburzenia jego kamienic. Dłużny jest ok. 300 tys. zł wojewodzie, który rozbiórkę budynku grożącego zawaleniem, administracyjnie zlecił.

- To według tej opinii reklama ma być taka, żeby najlepiej nie było jej widać. A jak się do tego mają reklamy, które wiszą w całym mieście i zasłaniają fronty kamienic z oknami – denerwuje się. Skarży się też, że konserwator powołuje się na przepisy, które dla jego działki jeszcze nie obowiązują.

Tymczasem konserwator odmawia wieszania reklamy, mimo że działka i jej okolice nie są objęte planem zagospodarowania przestrzennego. - Z uwagi na to, że plany, które uchwalane są sukcesywnie w innych częściach miasta, nie dopuszczają możliwości umieszczania reklam wielkoformatowych nie tylko na budynkach historycznych, lecz także w przestrzeni placów i pierzejowo zabudowanych ulic, ocenia się, że zamierzenie montażu planowanej reklamy nie powinno dojść do skutku – czytamy w jego piśmie. Urzędnik powołuje się także na przygotowywaną z inicjatywy Bronisława Komorowskiego ustawę o ochronie krajobrazu, która ma uporządkować przestrzeń publiczną m.in. pod kątem obecnych w niej reklam.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto