Powierzchnie reklamowe oferuje Jerzy Seifert, właściciel działki na rogu Słowackiego i Matejki. Tę zajętą przez plakat wyborczy Godlewskiego wynajął agencji reklamowej. Teraz zabiega o pozwolenie na umieszczenie nośnika reklamy na drugiej ścianie (w przypadku pierwszej nie potrzebował pozwolenia na budowę), która aktualnie jest tynkowana. Otrzymał jednak negatywną opinię od miejskiego konserwatora zabytków w Katowicach.
- Montaż reklam wielkoformatowych jest niezgodny z założeniami dotyczącymi sytuowania reklam, zamieszczonymi w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta Katowice, gdzie zapisano, że reklama: nie powinna zakłócać percepcji przestrzeni publicznej, nie powinna być agresywna wizualnie i nie powinna mieć charakteru reklamy globalnej, o zmienianej treści. Reklama powinna być natomiast dyskretna i oszczędna oraz zasadniczo, usytuowana w partii przyziemia. Powinna także stanowić oznakowanie lokalu usługowego, działającego w budynku – napisał w piśmie do Jerzego Seiferta Bolesław Błachuta, miejski konserwator zabytków w Katowicach.
Wybory 2014 w KatowicachProgram wyborcze kandydatów na prezydenta Katowic PROGRAMY ZDJĘCIA
Seifert jest oburzony. Jak twierdzi powierzchnię reklamową wynajmuje, aby zarobić na spłatę kosztów wyburzenia jego kamienic. Dłużny jest ok. 300 tys. zł wojewodzie, który rozbiórkę budynku grożącego zawaleniem, administracyjnie zlecił.
- To według tej opinii reklama ma być taka, żeby najlepiej nie było jej widać. A jak się do tego mają reklamy, które wiszą w całym mieście i zasłaniają fronty kamienic z oknami – denerwuje się. Skarży się też, że konserwator powołuje się na przepisy, które dla jego działki jeszcze nie obowiązują.
Tymczasem konserwator odmawia wieszania reklamy, mimo że działka i jej okolice nie są objęte planem zagospodarowania przestrzennego. - Z uwagi na to, że plany, które uchwalane są sukcesywnie w innych częściach miasta, nie dopuszczają możliwości umieszczania reklam wielkoformatowych nie tylko na budynkach historycznych, lecz także w przestrzeni placów i pierzejowo zabudowanych ulic, ocenia się, że zamierzenie montażu planowanej reklamy nie powinno dojść do skutku – czytamy w jego piśmie. Urzędnik powołuje się także na przygotowywaną z inicjatywy Bronisława Komorowskiego ustawę o ochronie krajobrazu, która ma uporządkować przestrzeń publiczną m.in. pod kątem obecnych w niej reklam.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?