MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wójt chce pałacu

Mirosław Łukaszuk
fot. lucjusz cykarski
fot. lucjusz cykarski
Ośrodek wychowawczy dla trudnej młodzieży powinien zostać przeniesiony z centrum Jaworza – uważa Zdzisław Bylok, wójt Jaworza. Nie chodzi tylko i wyłącznie o zagrożenie dla mieszkańców ze strony wychowanków ...

Ośrodek wychowawczy dla trudnej młodzieży powinien zostać przeniesiony z centrum Jaworza – uważa Zdzisław Bylok, wójt Jaworza. Nie chodzi tylko i wyłącznie o zagrożenie dla mieszkańców ze strony wychowanków ośrodka. Władze Jaworza nie ukrywają – chcą wziąć pałac dla siebie.

W ośrodku przebywa młodzież niedostosowana społecznie, skierowana tu przez sądy. Nie jest to jednak zakład poprawczy (a więc o zaostrzonym rygorze), lecz wychowawczy. A to oznacza, że poza regulaminem nic wychowanków nie może zatrzymać w ośrodku, np. kraty czy strażnicy.

Jerzy Migdał, dyrektor ośrodka, przyznaje, że ucieczki z ośrodka zdarzają się dość często. Wychowankowie wyskakują przez okno w nocy albo opuszczają się po rynnie. Zdarza się też, że zwyczajnie – opuszczają dom „na żywca”, czyli przechodząc obok wychowawczyni, która przecież nie ma prawa użyć wobec nich środka przymusu.

– Ośrodek przeznaczony jest dla młodzieży zdemoralizowanej w stopniu lekkim. I wobec nich system kar zupełnie by wystarczył. Ale sądy kierują do nas także młodzież z większym stopniem zdemoralizowania. To ona przede wszystkim ucieka – tłumaczy Migdał.


Wszystko przez jeden wypadek

Jeden z takich chłopców w kwietniu wyszedł samowolnie z ośrodka w towarzystwie dwóch kolegów, którzy na wyjście dostali zgodę wychowawców. Niedaleko ośrodka pobił miejscowego chłopaka, do którego miał zadawnione pretensje. Sprawa zrobiła się głośna, zbulwersowała całe Jaworze. Władze zobowiązały wójta, aby ośrodek zniknął z terenu gminy.

– Sprawa wychowanków, którzy bez żadnej kontroli wyszli i skatowali chłopaka dolała oliwy do ognia. Ale takich incydentów, przede wszystkim aktów wandalizmu, jest więcej. Utworzenie ośrodka zostało społeczności Jaworza narzucone – uważa wójt Bylok. I przypomina, że w 1957 r., w odpowiedzi na decyzję o utworzeniu ośrodka, do dymisji podała się cała ówczesna gminna rada narodowa.

– Przez te 50 lat to był pierwszy przypadek pobicia mieszkańca Jaworza przez naszych wychowanków – odpiera zarzuty dyrektor Migdał. Paradoksalnie, Jaworze z powodu istnienia ośrodka jest bezpieczniejsze niż inne miejscowości. Uciekinierzy bowiem w pierwszej kolejności chcą jak najszybciej wydostać się z Jaworza, a uciekają najczęściej do swych rodzinnych miejscowości w aglomeracji katowickiej.


To tylko pretekst?

– Czemu nikt nie mówi o pomocy naszych wychowanków przy sprzątaniu parku czy odnawianiu placu zabaw? – pyta Migdał. – Zastosowano wobec nas odpowiedzialność zbiorową. To niesprawiedliwe, bo bójki zdarzają się wszędzie. To nie powód, aby likwidować ośrodek – mówi Przemek, wychowanek.

Zdaniem dyrektora Migdała, pobicie wykorzystano jako pretekst, aby głośno domagać się usunięcia ośrodka z Jaworza. Nie chodzi jednak o bezpieczeństwo miejscowej ludności, lecz o kompleks zabytkowych budynków, w którym urzęduje ośrodek wychowawczy. jest to tym bardziej dziwne, że przed wyborami Bylok, kandydując na stanowisko wójta, zapowiadał walkę o zatrzymanie ośrodka w Jaworzu jako jednego z największych tutejszych zakładów pracy.

Teraz sytuacja się zmieniła. – Rada zobowiązała mnie do starań o przejęcie budynków – przyznaje wójt Bylok. Władze Jaworza znają już nawet przeznaczenie dla budynków: byłaby tu siedziba urzędu i rady gminy.

– W centrum Jaworza taki ośrodek nie powinien istnieć. Można go przenieść do niewykorzystanych budynków poza centrum sąsiednich Górek Wielkich – dodaje wójt Bylok.
– Nigdzie nas nie będą chcieli – martwi się dyrektor Migdał.



Likwidacja w ostateczności

mówi Mirosław Szemla ze starostwa powiatowego w Bielsku-Białej:

– Likwidację ośrodka przeprowadzimy tylko w ostateczności. Lepiej, aby ośrodek przejął marszałek województwa, o co do niego się zwróciliśmy. Ale w takiej sytuacji marszałek przejąłby cały ośrodek wraz z budynkami. Czy przenosiłby go wtedy do Górek? Nie wiem, ale tamtejszy wójt już zaznaczył, że ośrodka nie chce.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto