MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wielki i drogi

MARCIN JAROSZEWSKI
Najlepszy obecnie żużlowiec świata Tony Rickardsson na Stadionie Śląskim. Czy ten obrazek można nazwać archiwalnym? fot. ARKADIUSZ GOLA
Najlepszy obecnie żużlowiec świata Tony Rickardsson na Stadionie Śląskim. Czy ten obrazek można nazwać archiwalnym? fot. ARKADIUSZ GOLA
Przed inauguracją walki o indywidualne żużlowe mistrzostwo świata - Grand Prix Europy, która odbyła się na Stadionie Śląskim w Chorzowie, sporo mówiło się o wysokich kosztach przedsięwzięcia.

Przed inauguracją walki o indywidualne żużlowe mistrzostwo świata - Grand Prix Europy, która odbyła się na Stadionie Śląskim w Chorzowie, sporo mówiło się o wysokich kosztach przedsięwzięcia. Dyrektor organizującej zawody Polonii Bydgoszcz nie ukrywał, że po zeszłorocznej imprezie zostały im długi. Liczono, że dobra promocja tegorocznych zawodów i około 35 tysięcy kibiców na trybunach, pozwolą uregulować stare wierzytelności i pokryć bieżące wydatki. - Nie ma jeszcze dokładnych danych dotyczących ilości sprzedanych biletów - mówi dyrektor Polonii Lech Różycki. - Do końca tygodnia wszyscy powinni się rozliczyć. Nie uczyniły tego jeszcze m.in. firmy K&K i Orbis. Z naszych szacunków wynika, że zostało sprzedanych około 21-22 tysiące biletów. Żeby budżet się zbilansował, musielibyśmy sprzedać minimum 25 tysięcy wejściówek.

Tak więc to już druga z rzędu impreza na Stadionie Śląskim, do której bydgoski klub musi dołożyć. - Jakoś będziemy musieli sobie poradzić - kontynuuje Różycki. - Okazuje się, że żużel w Polsce gromadzi widownię w granicach 20 tysięcy osób. Śląski jest ogromny i koszty jego wynajęcia są bardzo duże. Przyznam szczerze, że chyba nie podejmiemy się organizacji przyszłorocznej GP w Chorzowie. Proszę jednak nie przesądzać sprawy na łamach prasy, bo wiele jeszcze może się zmienić. Który stadion wchodziłby w rachubę zamiast Śląskiego? Wrocław raczej nie, bo tamtejszy obiekt jest zaniedbany, nie inwestuje się w niego. Myślimy raczej o Poznaniu. Stadion Lecha byłby optymalny. Ma światła, można położyć sztuczny tor i jeździć. To wszystko jednak dywagacje na gorąco. Sporo do powiedzenia będzie miała FIM (Światowa Federacja Sportów Motorowych - red.) i BSI (organizator GP na świecie - red.). Może się okazać, że oni będą chcieli koniecznie mieć zawody na Śląskim...

Wiadomo, że pieniądze ze sprzedaży praw telewizyjnych (sygnał był odbierany w 160 krajach świata) otrzymują Brytyjczycy z BSI. Im także płacić musi Polonia za to, że może organizować w Polsce zawody GP. BSI również narzuca sponsorów i reklamodawców. Nieoficjalnie mówi się, że Polonia mogła zarobić na zawodach, bo sponsorem tytularnym chciał być płocki Orlen. BSI jest jednak związana umowami z Castrolem i zaistniał konflikt interesów. Anglicy nie dogadali się z Pocztą Polską oraz Telekomunikacją, a do Polonii przysłali oficjalne pismo wykluczające rozmowy na linii klub - wspomniane firmy. Te ponoć chciały negocjować z polskim podmiotem... Wygląda więc na to, że na imprezie w Polsce zarobili Anglicy, a Polacy wpadli w długi i kłopoty. Przy okazji warto dodać, że chorzowska impreza to była "majówka z Unią Europejską". Na trybunach rozdawano liczne ulotki i broszury uświadamiające, co też nas czeka po przystąpieniu do wspólnoty...

- Nie chcę komentować powyższych tez - kończy Różycki. - Myślę, że gdyby koszty Śląskiego były niższe, wyszlibyśmy na swoje. Impreza ogólnie była udana. Była ładna pogoda, ponad 20 tys. ludzi. Oczywiście, że podczas przygotowań były tarcia na niższych szczeblach, ale tak to bywa w pracy. Nie mogę jednak na nikogo z pracowników Stadionu Śląskiego powiedzieć złego słowa. Wręcz przeciwnie. Wszyscy się zmobilizowaliśmy - mocno pomagali ministrowie Szarawarski oraz Szymański i myślę że kibice mogą być zadowoleni. Jeśli można, chciałbym w tym miejscu wszystkim zaangażowanym w organizację i sympatykom żużla podziękować. A pieniądze? Organizujemy jeszcze w tym roku GP w Bydgoszczy. Jeśli zarobimy, obie imprezy potraktujemy wspólnie i tak będziemy się rozliczać. Jeśli tamta zarobi tylko na siebie, potraktujemy je odrębnie. Wtedy wierzycieli spłacimy, kiedy zdobędziemy środki... - kończy Różycki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto