Widzieliście ten billboard w Katowicach? Fabryka rajstop reklamuje się zdjęciem zmasakrowanych lalek

Patrząc na katowicki billboard stojący przy ulicy Mikołowskiej trudno domyśleć się czego tak naprawdę jest to reklama. Zdjęcie na reklamie przedstawia bowiem bardzo zniszczone, niemalże zmasakrowane stare, nagie lalki, który przypominają malutkie dzieci. Obok zdjęcia na czarnym tle logo Adrian i hasło "Hipokryzja rodzicielką wojen i tyranów".

Takich plakatów pojawiło się w całej Polsce 500. Próżno jednak na nich szukać choćby jednego z produktów fabryki ze Zgierza – np. rajstop. - Koszmar. W Krakowie pod szkołą podstawową. Patrzą na to dzieci nasze i te ukraińskie. Ich matki. To obrzydliwe zdjęcie i moje dziecko pytające; czy to są nieżywe dzieci. Co chcieliście osiągnąć??? - pisze jedna z internautek. - Reklamować się tragedią wojny i dorzucić jeszcze wątek aborcji - piękny "koktajl", dno to za słabe określenie – pisze kolejna. Ale są też opinie mówiące o odwadze. - Brawo za odwagę nie bycia neutralnym! Macie coś do powiedzenia, korzystacie z zasięgu dotarcia do ludzi z mocnym, ale słusznym przekazem. Jesteście "Jacyś", bardzo szanuję – czytamy w sieci.

Głos w tej sprawie zabrała nawet Dorota Zawadzka, czyli popularna, telewizyjna „Superniania”. - Pani prezes Małgorzata Rosołowska-Pomorska /firma Adrian od rajstop/ nie ma pojęcia o psychologii dziecka! Nie ma pojęcia o empatii i wrażliwości. Najnowsza kampania to absolutny skandal i nadużycie. Szczerze namawiam do bojkotu konsumenckiego…może wtedy zrozumie – napisała w swoich mediach społecznościowych Superniania.

Mimo, że w sieci przetacza się fala krytyki pod adresem akcji to jej pomysłodawczyni i właścicielka firmy Małgorzata Rosołowska-Pomorska nie ma sobie nic do zarzucenia. - Dzieci i młodzież powinny być świadome tego, co dzieje się na Ukrainie i dlaczego widzą takie obrazy. Chowanie dzieci pod kloszem jest moim zdaniem błędem - podkreśla w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.

Zdaniem pomysłodawczyni kampanii „całym złem, które doprowadziło nie tylko do tego, co dzieje się aktualnie na Ukrainie, ale to wszystko, co miało miejsce wcześniej, a więc Aleppo,  Gruzja, Czeczenia, Donbas i Ługańsk, Krym jest wynikiem zakłamania, dwulicowości, cynizmu i korupcji polityków". - Okrucieństwo, którego dopuściła się Federacja Rosyjska nie ma żadnego usprawiedliwienia, ale gdyby nie polityka zamkniętych ust, akceptacji, omijania ustaleń, uzależnienia energetycznego, które tylko wzmacniały Rosję, być może nie doszłoby do tej tragedii, bestialskiego mordu niewinnych ludzi – komentuje dla Wirtualnych Mediów Małgorzata Rosołowska-Pomorska.

Firma Adrian jest dość znana w całym kraju z kontrowersyjnych reklam i przekazów. Obecna kampania firmy jest kolejną na przestrzeni ostatnich lat wzbudzającą tak duże emocje społeczne. Wiosną 2021 roku na przydrożnych reklamach umieszczono zdjęcie kobiety w kałuży krwi. Firma chciała w ten sposób zwrócić uwagę na problem samobójstw i prób samobójczych. Rok wcześniej, w momencie wybuchu pandemii firma reklamowała się maseczkami ochronnymi uszytymi z koronki.