Marszałek zasięgnął opinii ministra klutury
Zgodnie z prawem, marszałek musiał zasięgnąć opinii ministra kultury w sprawie odwołania Alicji Knast ze stanowiska dyrektora Muzeum Śląskiego. Minister i wicepremier Piotr Gliński odpowiedział Jakubowi Chełstowskiemu w piśmie datowanym na 8 stycznia tego roku.
"Nieprawidłowości wykazane w Muzeum Śląskim w Katowicach podczas przeprowadzonych przez pracowników Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego kontroli i audytu, moim zdaniem nie stanowią na obecną chwilę wystarczającej przesłanki do odwołania dyrektora Muzeum na podstawie art. 15 ust. 6 pkt 3 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej" - czytamy w piśmie podpisanym przez Glińskiego.
Przypomnijmy, że te same, wykryte w Muzeum nieprawidłowości marszałek Chełstowski nazywał "porażającymi". Uznawał też, że są one wystarczające do usunięcia Knast. W oficjalnym dokumencie wicepremier przypomina też, że "zgodnie z art. 15 ust. 6 pkt 3 ustawy z dnia 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, dyrektor instytucji kultury powołany na czas określony, może być odwołany przed upływem tego okresu z powodu naruszenia przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem".
Innymi słowy: trudno mówić, że dyrektor Knast złamała prawo, jeśli jedyną przesłanką pozostają wyniki kontroli i audytu w Muzeum. O tym dalej też pisze Gliński:
Nie ma jednoznacznej opinii o odwołaniu Knast
"Stanowisko w sprawie naruszenia przepisów prawa przez dyrektora Muzeum Śląskiego w Katowicach powinny bowiem uprzednio zająć właściwe organy, tj. wspomniani w Pańskim piśmie Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych oraz prokuratura (w celu ustalenia, czy działania i zaniechania Dyrektora Muzeum Śląskiego w Katowicach noszą znamiona czynu zabronionego)".
Pismo nie zawiera jednoznacznej opinii na temat odwołania Knast. To znaczy: minister podkreśla, że wyniki kontroli i audytu nie są i nie mogą być wystarczającym powodem do podjęcia takiej decyzji, ale najpierw odsyła marszałka do "właściwych organów", a następnie praktycznie ceduje na niego tę decyzję. Tymczasem minister powinien tę decyzję jednoznacznie zaopiniować.
Odwołanie tylko w sytuacji naruszenia prawa
"W związku ze złożeniem przez pana marszałka zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej Katowice - Południe w Katowicach z dnia 30 grudnia 2019 r., decyzję o odwołaniu pani Alicji Knast ze stanowiska dyrektora Muzeum Śląskiego w Katowicach pozostawiam Zarządowi Województwa Śląskiego – jako organowi, który sprawuje bezpośredni nadzór nad Muzeum Śląskim w Katowicach i w którego rejestrze znajduje się ta instytucja kultury" - czytamy w dokumencie wicepremiera Glińskiego.
Czy to znaczy, że marszałek może już dziś zwolnić dyrektor Muzeum Śląskiego? Też nie, bo przecież, jak zdecydowanie podkreślił minister, odwołanie może mieć miejsce w sytuacji naruszenia prawa przez dyrektor instytucji (dodajmy: w związku z zajmowanym stanowiskiem). Sprawy od ledwie kilku tygodni są w prokuraturze i u Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych. Trudno przewidzieć jednak, jak marszałek i minister rozumieją "pozostawienie zarządowi województwa decyzję w tej sprawie".
Dyrektor Knast na razie nie komentuje stanowiska Ministerstwa Kultury.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?