MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wakacyjny sport

JAROSŁAW GALUSEK
Słońce, plaża, woda - to zdaniem wielu najlepszy sposób na spędzenie wolnego czasu. Jedni wolą leżeć ,plackiem", inni preferują aktywne formy wypoczynku. Właśnie dla tych drugich w latach 20.

Słońce, plaża, woda - to zdaniem wielu najlepszy sposób na spędzenie wolnego czasu. Jedni wolą leżeć ,plackiem", inni preferują aktywne formy wypoczynku. Właśnie dla tych drugich w latach 20. ubiegłego wieku wymyślono siatkówkę plażową. Początkowo traktowano to jako wakacyjną zabawę, która jednak szybko przerodziła się w sportową rywalizację. Obecnie największą imprezą w siatkówce plażowej jest cykl World Tour (ok. 10-12 turniejów w sezonie), w którym startują najlepsi siatkarze na świecie.

Polacy wypadają w tym towarzystwie mizernie. Większość występów kończy się na pierwszej rundzie eliminacji. Znaczące osiągnięcia w turniejach głównych można wyliczyć na palcach jednej ręki. Przyczyna tkwi w zaniedbywaniu tej dyscypliny. Pierwsze mistrzostwa Polski odbyły się dopiero w 1993 roku, a więc w czasie, gdy MKOl. przyjął siatkówkę plażową do grona dyscyplin olimpijskich.

W siatkówce plażowej królują Amerykanie, którzy wymyślili tę dyscyplinę, i Brazylijczycy, którzy posiadają najpiękniejsze ponoć plaże na świecie. Najsłynniejszym siatkarzem plażowym jest Amerykanin Karch Kiraly, który może się poszczycić złotymi medalami olimpijskimi w obu odmianach siatkówki. Jego finałowy występ na plaży w Atlancie oglądało tyle samo kibiców co mecz o złoto w hali.

W Polsce najbardziej utytułowanym zawodnikiem jest Janusz Bułkowski - siedmiokrotny mistrz kraju. W ubiegłym roku hegemonię "Buły" i Bartosza Bachorskiego (nazywają ich "Ba-Bu"), przełamał znacznie młodszy duet Daniel Pliński i Damian Lisiecki. Pierwszy z nich jest na codzień siatkarzem Polskiej Energii Sosnowiec.

W zasadzie jedynie jemu i Bułkowskiemu udało się połączyć grę na wysokim poziomie w hali i na plaży. Dlaczego? - To są dwie zupełnie inne dyscypliny. Tu siatkarz musi być bardzo uniwersalny, musi przystosować się do innej techniki odbicia i naskoku do ataku - tłumaczy Aleksandra Misiak, sekretarz Wydziału Siatkówki Plażowej w PZPS, która od początku zajmuje się "plażówką". - Do historii polskiej plażówki przeszły już klęski wybitnych "halowców" na plaży. Rok temu w Częstochowie Marcin Prus i Krzysztof Ignaczak przegrali w kwalifikacjach z juniorami! A przecież Prus kilka lat wcześniej dochodził nawet do półfinałów.

Zwolennicy plażowej odmiany siatkówki oprócz wszystkich walorów wakacyjno-wypoczynkowych potrafią wymienić również szereg innych. Dwa z nich warto przytoczyć. Po pierwsze można się zorganizować dużo łatwiej, bo do gry wystarczy czterech ludzi, a nie dwunastu. Po drugie ,plażówka" kształci zawodników uniwersalnych. Trzeba przecież przyjąć, rozegrać i zaatakować. Taktyka polega na tym, żeby zagrywać na tego z przeciwników, który jest mniej groźny w ataku. Zmusza się w ten sposób rywali zamiany ról, gdzie teoretyczny atakujący musi rozgrywać.

Sędziowie bardzo wielką wagę przykładają do "czystości" odbicia piłki palcami. Wszelkie budzące wątpliwość zagrania odgwizdywane są jako podwójne odbicie. W praktyce oznacza to, że nie można przyjmować, ani przebijać piłki palcami. W "plażówce" nie można także kiwać. Przebicie piłki na drugą stronę musi być zaznaczone charakterystycznym "klepnięciem". Blok jest traktowany jako pierwsze odbicie.

Ważne jest także aby zdać sobie sprawę z pewnych podstawowych rzeczy. - Część zawodników używa okularów słonecznych, które chronią oczy również przed piaskiem. Trzeba także zadbać o ochronę skóry przed nadmiernym opaleniem. Przed każdym serwisem należy dokładnie otrzepać piłkę z piasku. Pamiętajmy, że piasek, który zostaje nam na przedramionach, po kilkudziesięciu odbiciach wbija się w skórę - mówi Sebastian Michalak z MOSiR-u Mysłowice, który wraz z MCKiS-em Jaworzno jest organizatorem otwartego dla wszystkich wakacyjnego cyklu Grand Prix.

Zawody na najwyższym poziomie (w Polsce) będzie można obejrzeć za dwa tygodnie w Morsku k. Zawiercia. W dniach 18-20 odbędzie się tam jeden z największych "śródlądowych" turniejów eliminacyjnych mistrzostw Polski z pulą nagród 12 tysięcy zł. Większą pulę (45 tys.) ma tylko finał MP, który w tym roku odbędzie się w dniach 22-24 sierpnia w Niechorzu. Finał MP kobiet rozegrany zostanie w dniach 14-16 sierpnia w Krynicy Morskiej.

Co trzeba wiedzieć?

* Piłka plażowa musi mieć jaskrawe ubarwienie. Jest nieco większa od "halowej" (68 cm w obwodzie) i ma mniejsze ciśnienie powietrza.

* Boisko ma wymiary 16x8 m i jest pozbawione linii środkowej.

* Siatka wisi na tej samej wysokości co w hali - 224 cm dla kobiet i 243 cm dla mężczyzn.

* Gra się do dwóch wygranych setów do 21 punktów. Trzeci set to tie-break do 15 pkt.

* Co 7 kolejnych punktów (np. 2:5, 3:4, 7:7 itp.) drużyny zmieniają się miejscami.

* Co 11 kolejnych punktów następuje przerwa techniczna.

* Turnieje rozgrywane są "systemem brazylijskim", tzn. pierwsza porażka przesuwa zespół do drugiej części "drabinki", dopiero druga porażka eliminuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto