Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W siedzibie PGG w Katowicach trwają rozmowy zarządu spółki ze związkowcami. Dotyczą podwyżek i rekompensat dla górników

Tomasz Breguła
Tomasz Breguła
Związkowcy w siedzibie PGG. Trwają rozmowy na temat podwyżek.
Związkowcy w siedzibie PGG. Trwają rozmowy na temat podwyżek. Arek Gola/Sierpień 80
Związkowcy Sierpnia'80 weszli w poniedziałek rano do siedziby PPG w Katowicach. Wielu z nich do tej pory nie wróciło do domów. Zapowiedzieli, że nie opuszczą budynku dopóki nie usłyszą, że górnikom zostaną wypłacone rekompensaty za pracę w weekendy. Dziś o godz. 10:00 wznowili negocjacje z zarządem spółki.

Górnicy PGG żądają podwyżek

Związkowcy domagają się przede wszystkim wypłacenia górnikom rekompensat za pracę w weekendy od września do końca grudnia. Choć za pracę w soboty i niedziele otrzymują wynagrodzenia wyższe niż za dni robocze, to ogólny fundusz płac w PGG nie wzrósł. Tym samym, mimo wzmożonego wysiłku i pracy w dni wolne, górnicy nie zarabiają więcej.

Związki zawodowe najpierw ogłosiły spór zbiorowy, a od poniedziałku okupują siedzibę PGG w Katowicach. We wtorek o godz. 10:00 rozpoczęły się kolejne negocjacje płacowe pięciu największych związków zawodowych w PGG z zarządem spółki. Jeśli zarząd nie spełni postulatów strony społecznej, górnicy gotowi są okupować gmach przy ul. Powstańców 30 nawet w święta.

- Mam nadzieję, że zarząd pójdzie po rozum do głowy i rozmowy zakończą się już dziś, a protestowanie w święta nie będzie konieczne. Sprawa podwyżek dla górników miała być rozwiązana już we wrześniu, takie usłyszeliśmy obietnice. Jeżeli okaże się, że zarówno przedstawiciele PGG, jak i rządu, nie potrafią ich dotrzymać, to będzie to świadczyć o ich wiarygodności. Wiele osób zacznie mieć obawy o cały proces transformacji górniczej - mówi Bogusław Ziętek, lider Sierpnia'80.

Poza jednorazową rekompensatą, związkowcy rozmawiają dziś także o przyszłości spółki, w tym jak ma wyglądać kwestia wynagrodzeń górników w roku 2022.

– Mamy do czynienia z bardzo dużą inflacją, z ogromnymi podwyżkami cen gazu i energii elektrycznej. Jeśli górnicze wynagrodzenia mają co najmniej nie spadać, a pozostać na tym samym poziomie, to musimy w przyszłym roku wkalkulować we wzrost wynagrodzeń te wszystkie okoliczności – dodaje Ziętek.

Inflacja rośnie, wynagrodzenia stoją w miejscu

W poniedziałek protestujący rozwiesili na murach siedziby spółki transparenty z hasłami: "Nie dla bezprawia na kopalniach" czy "8 proc. inflacji, 60 limuzyn w PGG, 0 proc. podwyżek dla górników". Górnicy tłumaczą, że oczekują podwyżek przede wszystkim z powodu inflacji, która według ostatnich danych osiągnęła w Polsce 7,8 proc.

Wskazują, że szybko rosnące ceny paliwa i innych produktów sprawiają, że musi dojść do zdecydowanego podniesienia płac powyżej poziomu inflacji. W innym wypadku oznaczać będzie to zubożenie rodzin górniczych i spadek poziomu życia.

- Mówimy tu o podwyżkach, ale chodzi nam tak naprawdę o utrzymanie wynagrodzenia na tym samym poziomie. Jeżeli dzisiejsze rozmowy nie przyniosą efektu, na pewno tak tego nie zostawimy - zapowiada Rafał Jedwabny, przewodniczący związku Sierpień'80 w PGG. - Protest się rozszerza, dziś dołączyli do nas członkowie ZZ Jedność Górnicza - dodaje Jedwabny.

Pięć organizacji związkowych pozostaje z Polską Grupą Górniczą w sporze zbiorowym. Rozmowy płacowe rozpoczęły się 30 listopada, ale utknęły w martwym punkcie. W ubiegły piątek, 17 grudnia, WZZ "Sierpień '80" zorganizował w kopalniach PGG masówki, podczas których działacze informowali górników o postulatach i przedstawiali swoją ocenę sytuacji w największej w Polsce górniczej spółce.

Nie przeocz

Poza wypłatą jednorazowych rekompensat za inflację, domagają się także podwyżek płac o niespełna 400 zł – do 8 200 zł brutto.

Jaka jest sytuacja finansowa PGG?

W listopadzie PGG informowało, że obecnie przeciętna miesięczna pensja w spółce wynosi dokładnie 7 tys. 829 zł brutto.

Do niedawna mówiło się, że sytuacja finansowa spółki jest tragiczna. Zarezerwowanie środków na wypłacenie premii na Barbórkę, a także 14. pensji dla górników w lutym, było możliwe dzięki zaciągniętej pożyczce w ramach „Tarczy Finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju Dla Dużych Firm”. Chodzi o 1 mld zł. Sama wypłata premii barbórkowych kosztowała spółkę ok. 350 mln zł.

W przyszłym roku rozstrzygnąć się powinna kwestia umowy społecznej, która zakłada m.in. likwidację kopalń do 2049 roku, a górnikom – gwarancje zatrudnienia i osłon socjalnych. Zawarte w umowie rozwiązania zaakceptować musi jeszcze Komisja Europejska. Na razie rząd planuje zwolnić PGG z ZUS i umorzyć pożyczkę od PFR.

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto