Lekarze rodzinni, którzy nie wzięli udziału w konkursie i nie przystąpili do pierwszej tury rokowań z Narodowym Funduszem Zdrowia, mogą jeszcze do 5 stycznia złożyć swoje oferty. Takiej możliwości nie dano specjalistom i stomatologom. Z nimi NFZ nie zamierza już rozmawiać.
W katowickim oddziale NFZ przekonują, że mieszkańcy woj. śląskiego będą mieli zapewnioną opiekę medyczną po 1 stycznia. Usługi w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej będzie świadczyć 75 proc. poradni, które leczyły pacjentów w 2003 roku. Fundusz ma nadzieję, że po kolejnej turze rokowań, których wyniki mają zostać ogłoszone 12 stycznia, ich liczba jeszcze się zwiększy.
Dane statystyczne nie odzwierciedlają jednak skali problemów, z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć w 2004 roku.
- Pacjenci będą musieli poszukać nowych gabinetów stomatologicznych, bo 65 proc. tych, w których leczyli się do tej pory, nie przystąpiło do konkursu - twierdzi Artur Lech ze Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia. - W niektórych miastach, na przykład Wodzisławiu, Raciborzu, Tychach i Knurowie, mogą ich nie znaleźć.
Warto zaplanować w domowym budżecie dodatkowe wydatki na leczenie zębów. Od 1 stycznia nie będzie już dopłat do tzw. usług ponadstandardowych. W ramach ubezpieczenia stomatolog zaproponuje nam tylko plombę amalgamatową. Za wypełnienie ubytku plombą z lepszego materiału będziemy musieli zapłacić. W 100 proc. pokryjemy również koszty leczenia zgorzeli w zębach. Z 13 do 12 lat obniżono wiek dzieci objętych bezpłatnym leczeniem ortodontycznym.
Wydłużą się kolejki do lekarzy specjalistów. NFZ zaproponował im średnio 3,50-4,40 zł za poradę, dlatego wielu z nich zbojkotowało konkurs. Ich miejsce zajmą specjaliści z przychodni przyszpitalnych, w których już obecnie trzeba czekać na przyjęcie po kilka tygodni.
Odległe terminy wizyt będą wyznaczali również rehabilitanci. Żeby utrzymać poradnie, będą musieli przyjmować również odpłatnie.
- Najczęściej wykonywane zabiegi fundusz wycenił na 2 punkty, co w przeliczeniu na złotówki daje 1,10 zł. Za półtoragodzinny masaż całego ciała zapłaci nam 5,50 zł, a za kąpiel wirową 2,75 zł - denerwuje się Grzegorz Seredyński, szef NZOZ Fizjo-Med z Katowic.
Katowicki ośrodek zgodził się na wykonywanie zabiegów rehabilitacyjnych w ramach ubezpieczenia, ale odmówił podpisania kontraktu na leczenie dzieci i młodzieży w poradniach wad postawy i medycyny sportowej.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?