Na katowickich dachach zamieszka 120 tys. pszczół
Ule zostały zainstalowane we wtorek, 12 maja, na dachach basenów w Brynowie, w Burowcu oraz gmachu NOSPR. Wszystkie są zbudowane z naturalnych materiałów, bez zastosowania tworzyw sztucznych czy styropianu, a do ich pomalowania użyto wyłącznie ekologicznych farb.
- W Katowicach od trzech lat siejemy łąki, które są schronieniem dla małych zwierząt, a także owadów. Teraz idziemy o krok dalej i zakładamy ule na dachach Basenu Brynów, Basenu Szopienice i Narodowej Orkiestry Polskiego Radia w Katowicach. W każdym z uli zamieszka około 40 tysięcy pszczół – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.
– Później zebrany miód po przepadaniu trafi do słoiczków, które będą naszym miejskim gadżetem promocyjnym – zapowiada Krupa.
Miód z Katowic? W sumie w mieście jest kilkadziesiąt uli
W przypadku pasieki na dachu gmachu NOSPR, prawdopodobnie będzie to miód lipowy, bo wokół dominują lipy i akacje. - Z akcji pszczoły raczej już nie skorzystają, ale na pewno zbiorą dużą ilość lipy – ocenia Łukasz Przybył, opiekun pasieki.
Jak przypomina to kolejna pasieka w rejonie Strefy Kultury. - Sześć uli jest przy Muzeum Śląskim, kolejne sześć na dachu Wydziału Prawa i Administracji, ule są też na Katowickim Centrum Biznesu – wylicza. Wątpliwości, czy pszczoły lubią centrum Katowic, nie ma.
- Wiemy, że pszczoły czują się tu bardzo dobrze. Od pięciu lat zbieramy na tym terenie bardzo dużo miodu. W samej pasiece przy Muzeum Śląskim w tamtym roku udało się pozyskać 150 kg miodu, a we wszystkich pasiekach w śródmieściu Katowic 500 kg. To pokazuje, że to rewelacyjne miejsce dla pszczół – tłumaczy Przybył.
Miejskie miody są doskonałej jakości
Co istotne miód z miejskich pasiek jest doskonałej jakości. - Pierwsze pasieki, jakie stawialiśmy były przy Śląskim Ogrodzie Botanicznym w Mikołowie, mamy więc porównanie miodu z ogrodu botanicznego i miodu miejskiego. Dużym zaskoczeniem było dla nas, gdy miody przebadano, że w żaden sposób nie odbiegają jeden od drugiego. Dodatkowo różne instytucje badają miody miejskie pod kątem zanieczyszczeń metalami ciężkimi i okazuje się, że tych zanieczyszczeń w ogóle nie ma – mówi opiekun katowickiej pasieki.
Przy montażu uli był obecny również Krzysztof Poppe z koła pszczelarzy miejskich. - W Katowicach jest już kilkadziesiąt uli, w Warszawie kilkaset, a w takich miastach jak Barcelona, Berlin czy Londyn po kilka tysięcy. Ten miód (miejski – przyp. Red.) nie odbiega od innych miodów z różnych regionów Polski – podkreślał.
A to niejedyna ciekawostka. - Zaskoczeniem jest dala nas, że coraz częściej mamy miód z roślin, co do których mało kto przypuszczał, że mogą występować na terenach miejskich. Mieliśmy na przykład miód winobluszczowy, wierzbowy, a na terenie Chorzowa miód ze żmijowca – wymienia.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?