W centrum jest nowy neon. To "Kino Światowid" na gmachu przy 3 Maja ZDJĘCIA

Neony na 3 Maja to powrót do historii. Przed kilkudziesięciu laty (w latach 60- i 70-tych) ulica była jedną z najpiękniej rozświetlonych w Katowicach: neony były nad każdym sklepem - kot w butach nad obuwniczym, wózek dziecięcy nad sklepem z akcesoriami dziecięcymi oraz Marilyn Monroe na kamienicy, w oficynie której mieścił się Światowid.

Niestety Marilyn zniknęła po remoncie budynku, a na powrót neonu trzeba było długo czekać. Udało się w 2012 roku. To wówczas przy 3 Maja odpalono 6-metrowy napis "Światowid", świecący na pomarańczowo. Przetrwał wiele lat, aż w końcu się spalił.

Nowy różni się od poprzedniego: inny jest kształt liter i kolor, bo neon świeci na biało. Zdjęcia rozświetlonego napisu pokazał na Facebooku katowicki KZGM, który zarządza budynkiem.

Moment na nowy neon jest znakomity. Uświetni zaplanowaną na czwartek, 30 stycznia, uroczystość z okazji 110 lat kina. W trakcie wydarzenia wyświetlony zostanie „Powrót birbanta” z 1902 roku uchodzący za pierwszy polski film fabularny.

- W ramach obchodów chcemy naszym Widzom zaprezentować bezprecedensowy w historii światowego filmu projekt: odtworzenie zaginionego podczas wojny „Powrotu birbanta” Kazimierza Prószyńskiego. Odtworzenia filmu przy użyciu skonstruowanego na podstawie fotografii biopleografu i z zachowaniem wszelkich prawideł ówczesnej sztuki filmowej podjęło się Narodowe Centrum Kultury Filmowej w Łodzi – zapowiadają organizatorzy wydarzenia.

Pokazowi zrekonstruowanej wersji filmu towarzyszyć będzie szereg dodatkowych atrakcji: prelekcja na temat Kazimierza Prószyńskiego zwanego polskim Edisonem, pokaz dokumentu prezentującego proces rekonstrukcji filmu oraz warsztaty pokazujące w praktyce zasadę działania biopleografu.

W programie są też spotkania ze Stanisławem Janickim, historykiem kina, autorem słynnego cyklu „W starym kinie”, Januszem Królem, scenografem i autorem efektów specjalnych, który – wykorzystując techniki, którymi posługiwał się sam Prószyński – zrekonstruował biopleograf oraz profesorem Rafałem Syską, dyrektorem Narodowego Centrum Kultury Filmowej w Łodzi i Piotrem Kuleszą, Kierownikiem Działu Wystaw i Zbiorów NCKF. Wydarzeniu będzie towarzyszyła wystawa zdjęć ze zbiorów NCKF w Łodzi.

Dodajmy, że Światowid to jedno z kultowych katowickich kin studyjnych. Działa od lat 40. w oficynie przy ulicy 3 Maja i jest spadkobiercą otwartego w tym miejscu (wówczas przy ulicy Grundmannstrasse) w 1909 roku kina „Colosseum”.

- Pierwsze zbudowane od podstaw kino katowickie otwarto z wielką pompą na Boże Narodzenie, 25 grudnia 1909 roku, a w prasie reklamowano je jako "największy teatr kinematograficzny na Górnym Śląsku". I właśnie dokładnie w tym samym miejscu znajduje się dzisiaj kino "Światowid", lecz o zupełnie innym kształcie architektonicznym - czytamy na stronie Światowida.

Kino jest niezwykle klimatyczne. Mimo specyficznej lokalizacji bardzo pojemne - w dwóch salach jest tu ponad 240 miejsc. Słynie też z odbywających się tu premier, spotkań z twórcami i ciekawego repertuaru.