Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Velostrada z Katowic do Chorzowa? Jest stanowisko władz Katowic

Justyna Przybytek
Velostrada po śladzie dawnych kolei piaskowych
Velostrada po śladzie dawnych kolei piaskowych Mat. Prasowe
Władze Katowic są zainteresowane pomysłem stworzenia velostrady po śladzie dawnych kolei piaskowych w mieście, z wykorzystaniem wiaduktu nad autostradą A4, ale z działaniami poczekają do czasu powstania audytu na ten temat, za który płaci Urząd Marszałkowski.

Przypomnijmy: społecznicy z Katowic wespół ze śląskim oficerem rowerowym przygotowali plan stworzenia między Katowicami a Chorzowem rowerowej autostrady – Velo Silesia, która biegłaby po trasie dawnych kolei piaskowych. To byłby fragment znacznie większego projektu.

- Mamy wytyczonych około 300 kilometrów tras, które w aglomeracji można wykorzystać pod budowę velostrady. Oficer rowerowy woj. śląskiego pozyskał pieniądze na ich audyt, po przeprowadzeniu którego będziemy wiedzieli, do kogo należą te grunty, w jakim są stanie i na tej podstawie będziemy mogli określić, którymi warto się zainteresować i jak zbudować z nich sieć tras rowerowych – wyjaśniał Tomasz Pelc ze stowarzyszenia Rowerowe Katowice. Samorząd województwa na wykonanie audytu zabezpieczył 250 tys. zł.

Velo Silesia oto jej planowany przebieg FILM

Drogi rowerowe biegnące po śladzie dawnych kolei piaskowych zostały poprowadzone między innymi między miastami Zagłębia Ruhry. Mają kilkaset kilometrów długości, część posiada status dróg wojewódzkich. To wzór, z którego chcą czerpać katowiccy społecznicy. Przygotowali już koncepcję budowy pierwszego etapu velostrady między Katowicami a Chorzowem, która biegłaby od Załęskiej Hałdy, do której łatwo dojechać z Brynowa czy Panewnik, wiaduktem nad autostradą A4, ulicą Bocheńskiego, w poprzek ulicy Kolońskiej, przez osiedle Witosa, mijając tereny przemysłowe, aż do Chorzowa Batorego. Grunty po dawnych kolejkach piaskowych pozyskać jest stosunkowo łatwo, bo PKP chce się ich pozbyć.

- To bardzo wąskie działki, których kolej i tak nie wykorzysta – wyjaśniał Pelc. Wiele z nich jest utwardzonych, w dobrym stanie, więc ich adaptacja na trasy rowerowe nie pochłonęłaby dużych pieniędzy. - Tego typu trasy stanowią główną magistralę przemieszczania się. Teraz ścieżki rowerowe, które powstają m.in. w Katowicach, mają głównie funkcje dojazdowe. Nam chodzi o zbudowanie szkieletu dróg rowerowych, który pozwalałby na szybkie przemieszczanie się między miastami aglomeracji, ewentualnie między jednym końcem miasta a drugim – tłumaczył.

Pelc przedstawił pomysł katowickim radnym podczas jednej z komisji Rady Miasta, a ci zwrócili się o stanowisko do władz miasta. Do sprawy ustosunkował się pisemnie Bogumił Sobula, pierwszy wiceprezydent Katowic. Twierdzi, że realizacja koncepcji wymaga koordynacji z działaniami Urzędu Marszałkowskiego.

- Aktualnie, Urząd Marszałkowski planuje zlecenie audytu dotyczącego oceny możliwości wykorzystania terenów po zlikwidowanych liniach kolejowych dla poprowadzenia ruchu rowerowego o charakterze międzymiejskim i aglomeracyjnym. Miasto Katowice dostrzegając potencjalne możliwości wykorzystania istniejącej infrastruktury w ciągu zlikwidowanej kolei piaskowej dla poprowadzenia ruchu rowerowego, przeprowadziło rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, aby nie likwidować wiaduktu kolejowego nad autostrad ą A4 w Katowicach – wyjaśnia w piśmie Sobula. Jak dodaje podejmowanie dalszych działań będzie możliwe dopiero po przedstawieniu wyników audytu przez Urząd Marszałkowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto