Utrzymać ekstraligę

Rozmowa z Markiem Batkiewiczem, nowym bramkarzem GKS Katowice.

Dlaczego, po roku przerwy, zdecydował się pan na powrót do katowickiego klubu?

GKS przeżywa bardzo trudny okres. Klub boryka się z problemami finansowymi, drużyna przegrywa. Wróciłem, bo trzeba zrobić wszystko, aby utrzymać dla Katowic ekstraligę.

A jest to w zasięgu tego zespołu?

Mamy młodą drużynę, która jeszcze musi się wiele uczyć. Popełniamy sporo błędów, ale z każdym kolejnym meczem powinno być lepiej. Widać postęp w grze. Choćby mecz z Nestą Toruń. Wprawdzie przegraliśmy, ale przez dwie tercje dotrzymywaliśmy im kroku.

Przez rok nie grał pan w hokeja. Trudno broni się po takiej przerwie?

Nie zerwałem całkowicie z hokejem. Cały czas trenowałem z pierwszoligowym MMKS Nowy Targ. Czasami też ćwiczyłem z oldbojami Podhala Nowy Targ.

Po dwóch treningach w Katowicach zagrałem przeciwko Neście. Puściłem sześć goli, ale trudno powiedzieć, czy byłem w stanie obronić któryś ze strzałów. Niewiele można zrobić, gdy jedzie dwóch na jednego.

Gdy poprzednio grał pan w Katowicach klub nie wywiązywał się ze swoich zobowiązań. Nie obawia się pan, że teraz może być podobnie?

Nadal działacze zalegają mi z pieniędzmi. Liczę, że teraz będzie inaczej choć ryzyko istnieje zawsze. Podczas naszej rozmowy prezesi zapewnili mnie, że nie dojdzie już do takiej sytuacji, że teraz wszystko będzie płacone w terminie. Ostatecznie zdecydowałem się na podpisanie kontraktu do końca marca.

Przed meczem z Nestą hokeiści wyszli pięć minut po czasie. W ten sposób chcieli zaprotestować wobec zaległościom finansowym. Przyłączył się pan do tego protestu?

Też jestem częścią drużyny. Chłopcy mają obiecane, że około 20 grudnia mają dostać wypłaty.

Niedawno zadebiutował pan w roli komentatora telewizyjnego. Podobało się to panu?

Było to coś nowego. Muszę powiedzieć, że podobało mi się.