Utrudnienia w ruchu autobusów i tramwajów

Chociaż w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin temperatura mocno wzrosła i śnieg szybko topnieje, to jednak ciągle biały puch utrudnia ruch.

Alodia Ostroch z biura prasowego KZK GOP: - Najgorsza sytuacja jest na drogach przecinających pola. Drogi są pokryte śniegiem, słabo odśnieżone bądź zwężone. Tam autobusy muszą jechać wolno, czasem ruch odbywa się wahadłowo - mówi.

Dlatego wczoraj doszło do opóźnień na kilku trasach. Autobusy linii nr 669 musiały omijać Chudów, a linii nr 8 i 58 nie kursowały ul. Bojkowską w Gliwicach, dojeżdżając do Knurowa przez Gierałtowice.

Jeszcze gorzej było z tramwajami. Kilka torowisk zostało zasypanych, w niektórych miejscach szyny się odkształciły. Całkowicie wstrzymano ruch na liniach nr 3 (Zabrze Mikulczyce - Zabrze Makoszowy) oraz nr 18 (Bytom Plac Sikorskiego - Chebzie Pętla). Podjęto także decyzję o wyłączeniu z ruchu niektórych odcinków na liniach: nr 1 (Gliwice Zajezdnia - Ruda Śląska Chebzie Pętla), 4 (Gliwice Zajezdnia - Zaborze Lompy), 5 (Zaborze Lompy - Biskupice Pętla) 7 (Bytom Plac Sikorskiego - Chorzów Batory Dworzec PKP), 8 (Bytom Sikorskiego - Dąbrówka Wielka), 9 (Bytom Plac Sikorskiego - Chebzie Pętla) i 12 (Chorzów - Siemianowice Śl.).

- Na linii nr 3 uruchomiono zastępczą komunikację autobusową. Tramwaje Śląskie S. A. zapewniają, że na pozostałych odcinkach ruch zostanie przywrócony już w czwartek - zapewniała nas wczoraj Alodia Ostroch.

Od rana nie kursowały wczoraj tramwaje na wszystkich trasach biegnących przez Zabrze. Wagony na linii Gliwice - Zabrze jeździły tylko do zajezdni w Gliwicach, gdzie pasażerowie musieli wysiadać i liczyć inne środki lokomocji. Najpierw mówiono, że powodem zakłóceń było zerwanie trakcji elektrycznej, lecz potem okazało się, że nie udało się na czas odśnieżyć torowisk.

Dwa zastępcze autobusy kursowały od zajezdni do dzielnicy Biskupice raz na godzinę.