Unijne wyzwania

Podczas sobotniej konferencji w sali Sejmu Śląskiego, rozpoczynającej program "Samorząd terytorialny jako podmiot integracji Polski z Unią Europejską" zastanawiano się nad tym, jakie zadania w najbliższej przyszłości staną przed śląskimi samorządowcami.

- UE to wyzwanie dla nowej kadencji samorządu. Musimy być aktywni na arenie międzynarodowej. Nasza obecność jest tam konieczna. Bez niej nie należy oczekiwać efektów w postaci choćby pomocy finansowej - mówił Jan Olbrycht, marszałek województwa śląskiego.

Program został przygotowany przez Centrum im. Mirosława Dzielskiego, Instytut Społeczeństwa Obywatelskiego "Pro Publico Bono" oraz Fundację Konrada Adenauera. Honorowy patronat sprawują nad nim prof. Jerzy Buzek oraz dr Bernhard Vogel, premier Turyngii. Celem programu jest rozpoczęcie debaty publicznej na temat roli samorządów w przygotowaniach do członkostwa w UE. Ma on także podsumować dotychczasowe dokonania polskiego samorządu, pokazać bariery i zagrożenia jego rozwoju.

- Nie powinniśmy mieć kompleksów w stosunku do krajów Piętnastki. Po II wojnie światowej zostaliśmy oddzieleni od reszty Europy. Dziś chcemy być razem. Nie tylko my mamy obawy przed wstąpieniem do UE. Również Unia stoi przed wieloma znakami zapytania - jak będzie wyglądać, gdy zamiast 15 państw członkowskich będzie ich 23 - mówił prof. Jerzy Buzek. - Obecnie nasze starania o przyjęcie do UE zostały zbytnio ukierunkowane na sprawy polityki i administracji. Nie uciekniemy od tego, ale trzeba pamiętać, że u podstaw UE leży znacznie szerszy projekt. Jego podstawowe założenie to budowa demokratycznego społeczeństwa.

Jerzy Buzek podkreślał, że mamy za sobą budowę struktur samorządowych, lecz to nie wszystko. Teraz przyszedł czas na budowanie zrębów społeczeństwa demokratycznego.

- Przykładem na to, że ten proces cały czas trwa, jest odtworzenie sieci małych szkół, które zlikwidowano podczas reformy systemu szkolnictwa. Niektóre z tych szkół są lepiej wyposażone niż duże placówki w miastach - zapewniał Jerzy Buzek.

Na zaproszenie Jana Olbrychta do Katowic przyjechał Wim van Velzen, wiceprzewodniczący frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim.

- W UE wszystkie regiony odczuwają decyzje, jakie są podejmowane w Brukseli i Strasburgu. Przykładem jest to, że byliśmy w stanie zablokować wysyłanie niechcianych reklam przez SMS-y i e-maile. To oczywiście drobna sprawa, ale istotna dla wielu osób. Zajmowaliśmy się także sprawami polityki wodnej, zanieczyszczenia środowiska w poszczególnych regionach. Wszystko to było dyskutowane na poziomie europejskim. Ostatnia powódź w Czechach i Niemczech przypomniała, że woda nie zatrzymuje się na granicach państw - mówił Wim van Velzen.

W konferencji wzięła udział także Hanna Gronkiewicz-Waltz, wiceprezes Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
- Śląsk, aby był silny, wymaga restrukturyzacji. To wyzwanie dla instytucji finansowych. Jednak trzeba nauczyć się wykorzystywać środki. Kiedy będą one powracały niewykorzystane do UE to pozostaniemy skansenem - twierdziła Hanna Gronkiewicz-Waltz.