Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tykająca bomba w Szopienicach

Sławomir Cichy
Bomba ekologiczna w Szopienicach to spuścizna po zlikwidowanym w 2002 r. Wydziale Cynku Huty Metali Nieżelaznych "Szopienice" SA. Według ocen specjalistów w trzech nieuszczelnionych stawach osadowych zostało jeszcze ...

Bomba ekologiczna w Szopienicach to spuścizna po zlikwidowanym w 2002 r. Wydziale Cynku Huty Metali Nieżelaznych "Szopienice" SA. Według ocen specjalistów w trzech nieuszczelnionych stawach osadowych zostało jeszcze około 154tys. ton szlamów cynkowych pochodzących z procesów technologicznych firmy.

Mimo że do połowy 2010 roku teren powinien zostać oczyszczony z toksycznych substancji i zrekultywowany, już dziś wiadomo, że ta data jest nierealna, a proces potrwa kolejnych kilka lat. Tymczasem trwa systematyczne zanieczyszczanie wód gruntowych.

Huta Metali Nieżelaznych "Szopienice" S. A. w 2001 r. została zobowiązana decyzją "naprawczą" Wojewody Śląskiego, a potem decyzją Prezydenta Katowic z 2005 r. do rekultywacji terenów nieczynnego tzw. II Kompleksu Huty. Zakończenie prac rekultywacyjnych, obejmujących: wydobycie szlamów cynkowych ze stawów, przekazanie ich uprawnionym odbiorcom do odzysku lub unieszkodliwienia oraz zagospodarowanie terenu po zlikwidowanych osadnikach wraz z rekultywacją biologiczną - wyznaczono na połowę 2010 r.

Od 26 września 2008 roku, kiedy Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Huty Metali Nieżelaznych "Szopienice" S.A. podjęło decyzję o rozwiązaniu Spółki i otwarciu jej likwidacji, obowiązki związane z utylizacją odpadów przejął likwidator Adam Smoleń.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach podkreśla jednak, że zawirowania związane z sytuacją Huty nie wpłynęły na wzajemną współpracę. Otrzymują na bieżąco wyniki monitoringu nieczynnego składowiska osadów cynkonośnych, które wskazują na znaczne zanieczyszczenie środowiska, a w szczególności wód podziemnych w rejonie osadników, o czym Inspektorat poinformował prezydenta Katowic w marcu 2008 r.

Biorąc pod uwagę długotrwały proces związany z usuwaniem odpadów z tych osadników, wydaje się konieczne systematyczne usuwanie zanieczyszczonych wód napływających do piezometrów, służących do pomiarów poziomu swobodnego zwierciadła wody w warstwach wodonośnych, i kierowanie ich do unieszkodliwienia w oczyszczalni ścieków. To co prawda jest pewnego rodzaju protezą, która nie załatwia problemu, jednak pozwala na zmniejszenie obciążenia środowiska. Prezydent Katowic, po zapoznaniu się z ekspertyzą, poszerzył decyzję rekultywacyjną o sygnalizowany problem, do czasu ostatecznego oczyszczenia obszaru z zalegających tam odpadów. Pojawiła się też propozycja ze strony likwidatora Huty, przeniesienia odpadów cynkonośnych, zgromadzonych w trzech osadnikach, do jednego. Według tego projektu miałoby to doprowadzić do ograniczenia powierzchni byłego składowiska z 8,5 ha do 2,5 ha. WIOŚ ma jednak obawy, że przemieszczanie odpadów może spowodować naruszenie podłoża i wzmożoną infiltrację zanieczyszczeń, co w konsekwencji dodatkowo pogorszy stan wód podziemnych w rejonie Szopienic.

Ekspertyzy, które zleciła Huta są jednak optymistyczne. Podłoże największego osadnika jest szczelne.

Kluczem do rozbrojenia ekologicznej bomby, zalegającej zaledwie pięć kilometrów od centrum Katowic, jest przeróbka odpadów przez firmy recyclingowe zajmujące się odzyskiwaniem metali.

Nieszczęście, jakim była przestarzała technologia pozyskiwania cynku z rudy i powstawanie ogromnych ilości odpadów, o ironio, jest szansą na ich usunięcie. Zawierają one bowiem nawet 20 proc. metali ciężkich, a więc ich recykling jest opłacalny zważywszy na fakt, że w rudzie służącej do wytopu metalu znajduje się ok. 6 proc. cynku.

Począwszy od 2005 r. trwały prace związane z wywiązaniem się z nałożonej decyzji "rekultywacyjnej", co doprowadziło do usunięcia ponad 20 tys. ton szlamów cynkowych. Jednak w osadnikach pozostaje nadal około 150 tys. ton szlamów, na usunięcie których zwyczajnie nie ma pieniędzy. Likwidator Huty ma nadzieję, że liczby podawane jako szacunkowe stanowią maksymalną granicę ilości odpadów zalegających na terenie "Szopienic". Być może jest ich nawet o jedną trzecią mniej, jednak o tym będzie można się przekonać dopiero po zakończeniu procesu utylizacji.

Likwidator HMN "Szopienice" prowadził wielokrotnie negocjacje dotyczące możliwości odzysku metali lub unieszkodliwienia szkodliwych substancji zgodnie z wymaganiami ochrony środowiska przez komercyjne firmy. Zanteresowane takim przedsięwzięciem zagraniczne podmioty przedstawiały jednak kosztorysy prac przekraczające wielokrotnie możliwości likwidowanego zakładu.

Ze wstępnych szacunków wynika, że aby mówić o całkowitym przywróceniu terenów do normalnego użytkowania, potrzebnych jest w perspektywie najbliższej dekady około 30 mln zł.

To warto wiedzieć

Metale ciężkie, takie jak miedź, kadm, ołów, rtęć, cynk, chrom, nikiel, molibden i arsen są naturalnymi składnikami skorupy ziemskiej. Nie ulegają one procesom degradacji czy rozkładu. Niewielkie ilości tych pierwiastków dostają się do naszego organizmu wraz z pożywieniem, wodą lub powietrzem. Niektóre z nich jak miedź, cynk czy selen nazywane są mikroelementami uważanymi za niezbędne do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. W postaci pierwiastkowej są nieszkodliwe, jednak ich związki i opary mają właściwości kancerogenne. Ich sole oraz tlenki mogą być przyczyną groźnych chorób układu krążenia, układu nerwowego, nerek, chorób nowotworowych. Wyższe stężenia tych metali mogą być toksyczne i powodować ciężkie zatrucia, a nawet śmierć. Zatrucie metalami ciężkimi może być spowodowane na przykład wypiciem zanieczyszczonej wody, wdychaniem skażonego powietrza występującego w pobliżu źródeł emisji, czy też w wyniku ich spożycia z żywnością.

Metale ciężkie są tym bardziej niebezpieczne, że ich gromadzenie w organizmie postępuje szybciej niż wydalanie lub degradowanie w procesach metabolicznych.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto