Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzeba zburzyć słynne kielichy katowickiego dworca PKP

Dorota Niećko
To właśnie z powodu kielichów dworzec uznawany jest za ikonę brutalizmu w Polsce.
To właśnie z powodu kielichów dworzec uznawany jest za ikonę brutalizmu w Polsce. Fot. Marzena Bugała
Słynne żelbetowe kielichy, czyli tę część katowickiego dworca PKP, o którą toczyły się największe spory, trzeba jednak rozebrać. Ale nie na zawsze. Po to, aby w ich miejscu stanęły... nowe kielichy, wierne kopie tych z 1972 roku.

Informację o konieczności rozbiórki podali wczoraj przedstawiciele firmy Neinver, która przebuduje dworzec. Powodem jest raport, przygotowany przez specjalistów z Politechniki Śląskiej, którzy dokładnie zbadali 16 kielichów. Wynika z niego, że ich zbrojenie jest w fatalnym stanie (korozja obejmowała nawet pół milimetra zbrojenia rocznie). Pozostawienie tych elementów w obecnym stanie oznaczałoby ryzyko dla pasażerów. Mimo że beton, z którego są zbudowane, trzyma się nieźle. Potem konstruktorzy firmy Neinver przygotowali model kielicha i sprawdzili, jakie obciążenie wytrzyma.

- I okazało się, że kielichy nie spełniają norm, jakim poddawane są nowe obiekty - przyznaje architekt Antoni Pomorski. - Trzeba więc zrobić generalny remont i kielichy odtworzyć.

Kiedy miesiąc temu firma Neinver prezentowała swój plan przebudowy dworca, zapewniano, że brutalistyczne (nurt w architekturze) kielichy muszą istnieć.

- Od pierwszej kreski tego projektu wiedzieliśmy, że muszą zostać - przyznał Nicolas Roque z biura architektonicznego Sud Polska, które przygotowywało projekt razem z projektantami Neinver. Kielichy mają m.in. okalać główne wejście do nowego dworca.

Przez fatalny stan konstrukcji prace projektowe będą dłuższe. Na razie nie wiadomo też, ile będzie kosztować rekonstrukcja. Ani tego, czy plany gruntownego remontu obejmują także kielichy od strony placu Młodzieży Powstańczej. Na czas remontu to ta część dworca ma przejąć ruch pasażerski, więc prac prowadzić nie można.

Przypomnijmy: Neinver na przebudowę dworca chce wydać 240 mln euro, czyli miliard złotych. Prace mają ruszyć na początku 2010 roku, a zakończyć się w 2012. Neinver tak naprawdę zrobi jednak tylko gigantyczny pasaż handlowy od strony placu Szewczyka. Peronami czy przejściami ma zająć się PKP. Michał Wrzosek, rzecznik spółki, mówi, że te prace będą toczyć się równolegle z pracami na pl. Szewczyka.

Budowę dworca PKP ukończono w 1972 roku. To dzieło warszawskich architektów Wa-cława Kłyszewskiego, Jerzego Mokrzyńskiego, Eugeniusza Wierzbickiego i konstruktora Wacława Zalewskiego.

To jeden z najsłynniejszych budynków brutalistycznych w Polsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Trzeba zburzyć słynne kielichy katowickiego dworca PKP - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto