Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek w Złochowicach. 56-latka myślała, że najechała na worek ze śmieciami...

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Do 20 lat za kratkami może spędzić 56-latka podejrzana o spowodowanie w Złochowicach (powiat kłobucki) wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Kobieta została zatrzymana dopiero po blisku dwóch tygodniach. Prokurator Rejonowy w Częstochowie przedstawił jej zarzut i wniósł o tymczasowe aresztowanie. Sąd wniosek jednak odrzucił. W trakcie przesłuchania kobieta stwierdziła, że myślała, że najechała na worek ze śmieciami...

Tragiczny wypadek w powiecie kłobuckim

Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w piątek, 15 marca, w Złochowicach na ulicy Długiej. Około godziny 23.30 oficer dyżurny z kłobuckiej komendy otrzymał zgłoszenie o potrąceniu pieszego. Na miejsce skierowano policjantów z ogniwa patrolowo-interwencyjnego, którzy potwierdzili zgłoszenie.

Jak się okazało, sprawca potrącenia nie udzielił poszkodowanemu pomocy i odjechał z miejsca zdarzenia. Niestety 43-letni mężczyzna w wyniku poniesionych obrażeń, pomimo reanimacji, poniósł śmierć na miejscu.

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tragicznego wypadku

Prokuratura Rejonowa w Częstochowie wszczęła śledztwo w sprawie spowodowania wypadku, w wyniku którego śmierć poniósł 43-letni mężczyzna oraz ucieczki przez sprawcę z miejsca zdarzenia.

- Na polecenie prokuratora została przeprowadzona sekcja zwłok pokrzywdzonego. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zgonu pokrzywdzonego były obrażenia, które powstały na skutek potrącenia przez samochód - mówił prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

W toku dalszych czynności biegli będą próbować odpowiedzieć na pytanie, w jakiej pozycji 43-letni mężczyzna znajdował się na drodze. Śledczy chcą ustalić, czy leżał on na drodze, czy przechodził przez jezdnie. Do tego potrzebne są dodatkowe badania. Zlecono również przeprowadzenie badań toksykologicznych celem ustalenia, czy ten mężczyzna był w stanie nietrzeźwości.

Śledczy ustalili, kto mógł doprowadzić do śmiertelnego wypadku

Od momentu wypadku cały czas trwały intensywne czynności prowadzone przez kłobuckich policjantów. Na miejscu wykonano szczegółowe oględziny i zabezpieczono ślady. W kolejnych dniach, w toku wykonywanych czynności zgromadzono obszerny materiał dowodowy, w tym nagrania z monitoringów, których analiza trwała dziesiątki godzin. Przesłuchano wielu świadków. Każdego dnia kryminalni pracowali nad sprawą. Dzięki temu ustało się ustalić pojazd, który mógł brać udział w zdarzeniu.

Jak już informowaliśmy, 27 marca mundurowi zatrzymali 56-letnią mieszkankę powiatu kłobuckiego, podejrzaną o spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia. Zabezpieczono również pojazd, którym tego dnia kierowała kobieta, w celu wykonania szczegółowych badań.

- Według ustaleń, kierująca pojazdem osobowym marki Toyota Yaris, jadąc w kierunku miejscowości Konieczki, nie dostosowała prędkości jazdy zapewniającej panowanie nad prowadzonym przez siebie pojazdem i najechała na leżącego na jezdni 43-letniego pieszego, po czym odjechała z miejsca zdarzenia - mówi aspirant Joanna Wiącek - Głowacz, oficer prasowy z kłobuckiej policji.

56-latka myślała, że najechała na worek ze śmieciami...

28 marca Prokurator Rejonowy w Częstochowie przedstawił kobiecie zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia.

- Przesłuchana przez prokuratora nie przyznała się do spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Nie zaprzeczyła jednak swojemu udziałowi w tym zdarzeniu - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - Kobieta wyjaśniła, że wydawało jej się, że najechała na worek z odpadami. Dlatego też odjechała z miejsca zdarzenia. Zatrzymała się po kilkuset metrach, sprawdzając, czy uszkodziła samochód. Następnie odjechała i udała się do domu - dodaje.

Ten moment udało się zarejestrować na monitoringu.

- Kobieta przyznała, że następnego dnia słyszała o śmiertelnym wypadku, ale nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego nie zgłosiła się na policję, aby poinformować, że brała udział w tym zdarzeniu - wyjaśnia prokurator Tomasz Ozimek.

Na wniosek kłobuckich śledczych wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania.

- Prokurator opierał się przede wszystkim na przesłance surowej kary, bo to przestępstwo zagrożone jest karą od 5 do 20 lat pozbawienia wolności - przyznaje prokurator Tomasz Ozimek.

Sąd jednak nie przychylił się do tego wniosku. Uznał bowiem, że materiał dowodowy jest właściwie kompletny i nie ma potrzeby stosowania najsurowszego środka zapobiegawczego. Prokurator zamierza jednak złożyć zażalenie na tę decyzję.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto