Rezerwowy Krzysztof Michalski zapewnił katowiczanom wygraną, w dodatku na dwie minuty przed końcem. Ekipa Rozwoju nie kryła zadowolenia, bo bardzo chciała zrehabilitować się za niespodziewaną porażkę z Zagłębiem II Lubin.
- Wtedy mój zespół zlekceważył rywala, trochę się obawiałem powtórzenia historii - mówił Marek Piotrowicz, trener Rozwoju. - Jednak nie powtórzyliśmy tego błędu, zawodnicy wyciągnęli wnioski. Gdybyśmy mieli lepszą skuteczność, nie trzeba byłoby czekać aż do 88 minuty.
Gospodarze mogli mówić o szczęściu, bo sędzia miał prawo podyktować rzut karny za rękę Białka w polu karnym. Groźnie strzelali Waniek i Oberaj. Na koniec Michalski wykorzystał podanie Łukasza Sudoła i spokojnie pokonał bramkarza.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?