Targi Mama Tata i Ja w Katowicach [RELACJA, ZDJĘCIA]

Plusem jest za to zróżnicowana oferta stoisk. Oczywiście najwięcej produktów jest dla dzieci - zabawki, ubranka, akcesoria do pielęgnacji, butelki (w tym antykolkowe), smoczki, kocyki. Dzieci mogą się zabawić w kilku przedszkolach i salach zabaw, dać sobie pomalować buzię albo zgarnąć cały pęk kolorowych balonów. Przyszłe mamy pewnie zainteresuje oferta szkoły rodzenia albo firmy bieliźnianej, a tatusiów - stoisko z rodzinnymi samochodami albo to, na którym można zagrać na konsoli Kinect.

Z ciekawszych stoisk wypatrzyliśmy takie, na którym można sobie (albo komuś) zamówić kocyk dziecięcy z imieniem dziecka, datą urodzenia i chrztu. Największy, oczywiście wykonywany na zamówienie, kosztuje 120 zł i jest dostarczany do domu w ciągu kilku dni. Jest też stoisko banku komórek macierzystych. Ciekawie też przedstawiają się stoiska firm oferujących następcę plasteliny, czyli materiał wyglądający jak kolorowy popcorn, z którego można tworzyć całe budowle, np. zamki. Na stoisku przychodni dzieci od 5 roku życia mogą sobie zmierzyć wydolność i pojemność płuc. Na innym ortopeda sprawdza, czy dziecko nie ma płaskostopia. Sporo rozrywek jest dla małych piłkarzy, mogą sobie pograć w nogę i postrzelać do bramki. Do stoiska miasta Pacanów, które chce być polską stolicą dzieci, zaprasza oczywiście Koziołek Matołek. W alejkach można też spotkać kangury reklamujące szkołę języka angielskiego albo klaunów na szczudłach.