Dotychczas kupcy wraz ze strażnikami miejskimi bawili się w kotka i myszkę, zmieniając tylko miejsce handlu. Teraz w kwadracie pomiędzy ulicami Francuską, Roździeńskiego, Mikołowską i Aleją Górnośląską, będzie całkowity zakaz handlu obwoźnego. To pomysł miejskich radnych. Jeśli uchwała zostanie przyjęta - najpóźniej do wiosny z centrum miasta kupcy będą musieli się wyprowadzić. Jedynym miejscem, gdzie handel będzie dozwolony ma być stragan na pl. Synagogi.
Nielegalnym kupcom grozi zamknięcie interesu lub przeprowadzka poza centrum, na dzielnicowe targowiska.
Wszystko za sprawą tego, że miasto stara się o miano Europejskiej Stolicy Kultury, dlatego zdaniem katowickich rajców wizytówką stolicy aglomeracji nie może być dziki handel. - W ten sposób ucywilizujemy całą sytuację, a osoby, które nadal będą chciały w ten sposób handlować zawsze mogą trafić na miejskie targowiska, gdzie taki handel jest akceptowany - podkreśla Waldemar Bojarun w rozmowie z telewizją TVS.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?