W czwartek, 13 lutego, pan Jan z żoną, córką i dwojgiem wnucząt wybrał się na spacer na plac zabaw przy ul. Szarotek w Katowicach-Zarzeczu. Dzieci od razu pobiegły zjeżdżać ze zjeżdżalni. - Nagle zauważyłem, że u jej wylotu, na ziemi leżą rozsypane kawałki szkła. Cienkiego, o nierównych krawędziach. Bardzo niebezpiecznego - opowiada.
Kiedy katowiczanin podszedł bliżej do urządzenia, okazało się, że kawałki szkła są też powciskane na sztorc między szczeliny rury zjeżdżalni.
- Wyglądało to, jakby ktoś celowo je tam umieścił - twierdzi zszokowany pan Jan. - Zmroziło mnie. Trzeba być idiotą, żeby coś takiego zrobić. Przecież dziecko zjedzie głową w dół i tragedia gotowa. Moje wnuki nie skaleczyły się tylko dlatego, że zjeżdżały butami naprzód i częściowo wypchnęły grubymi podeszwami szkło na ziemię - wyjaśnia.
Mężczyzna rozejrzał się wokół i kawałki szkła znalazł także przy dwóch innych zjeżdżalniach i pod linową piramidą. Na parkingu przy placu zabaw natknął się z kolei na rozbite butelki. Pan Jan pozbierał kawałki szkła, sfotografował je i zgłosił sprawę policji i straży miejskiej. - Sprawą zająć ma się dzielnicowy z komisariatu w Piotrowicach - mówi.
Na miejsce przybyli także strażnicy miejscy. - Sprawa została niezwłocznie przekazana do Zakładu Zieleni Miejskiej - potwierdza zgłoszenie Jacek Pytel ze Straży Miejskiej w Katowicach.
Nadkom. Paweł Warchoł z Komendy Miejskiej Policji tłumaczy, że nie było sensu stricto zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa, ale mundurowi przyjęli informację o zdarzeniu. - Kierownik rewiru dzielnicowych z Komisariatu nr 4 zlecił policjantom objęcie miejsca szczególnym nadzorem. Dzielnicowy ustali okoliczności zdarzenia, czy nie ma świadków, ewentualnie czy teren nie jest objęty monitoringiem - zapewnia policjant.
Katowiczanin apeluje natomiast do wszystkich rodziców i dziadków, aby przed jakąkolwiek zabawą dziecka na placu zabaw, dokładnie sprawdzali stan urządzeń.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?