Najbliższe trzy mecze powinny dać odpowiedź, czy piłkarki ręczne AZS AWF Katowice stać na utrzymanie się w ekstraklasie. Rywalami katowiczanek będą kolejno EB Strat Elbląg, Łącznościowiec Szczecin i MKS Jelenia Góra. Pierwszy krok do pozostania w elicie akademiczki zrobiły w sobotę, kiedy pokonały Sośnicę Gliwice 23:16.
Przed ostatnią kolejką rozgrywek AZS AWF zamykał ligową tabelę. W swoim dorobku katowiczanki miały tylko trzy punkty, z których jeden wywalczyły w pierwszym meczu z Sośnicą.
W sobotnim spotkaniu podopieczne Adama Michalskiego zagrały dobrze w obronie i w ataku pozycyjnym. Wyłączona z gry była najskuteczniejsza zawodniczka Sośnicy Iryna Latyshevska, którą kryła Edyta Kucharska.
Katowiczanki prowadziły od początku spotkania, ale ich przewaga bramkowa nie była zbyt duża. Do przerwy wygrywały tylko jednym golem. Po rozpoczęciu drugiej połowy akademiczki szybko odskoczyły na 12:9, ale chwila dekoncentracji kosztowała je stratę czterech bramek. Jednak od stanu 12:13 na boisku dominował już AZS AWF. - Przeciwniczki były bezradne - cieszy się Katarzyna Gleń, która rzuciła Sośnicy siedem bramek. - Byłyśmy lepsze w każdym elemencie gry. Wychodziła nam kontra i atak pozycyjny. Jestem przekonana, że w następnych meczach stać nas na zdobycie kolejnych punktów.
Podobnego zdania jest trener Adam Michalski. - Elbląg, Szczecin i Jelenia Góra to drużyny, z którymi musimy powalczyć. Szkoda tylko, że z wszystkimi tymi rywalami zagramy na wyjazdach - mówi szkoleniowiec AZS AWF. - Najważniejsze, że bomba poszła w górę i w końcu udało nam się wygrać.
Najskuteczniejszą zawodniczką AZS-u w meczu z Sośnicą była Jagoda Olek, która rzuciła osiem bramek. W ostatni weekend grali też piłkarze ręczni KŚ AZS Katowice, którzy zajęli czwarte miejsce w Klubowym Pucharze Śląska. Zawody odbyły się w weekend w Pawłowicach. Odkryciem turnieju został wybrany Patryk Strużyna.
Katowiczanie byli jedynym przedstawicielem II ligi. Reszta zespołów gra albo w ekstraklasie, albo w I lidze. W swoim pierwszym spotkaniu KŚ AZS przegrał z Olimpią Piekary Śląskie 17:26. W drugim meczu lepszy od KŚ był Piotrkowianin Piotrków Trybunalski (21:32). W trzecim spotkaniu katowiczanie przegrali z czeskim Cementem Hranice 27:30. Dopiero ostatni mecz przyniósł im zwycięstwo. Akademicy pokonali w nim MOSiR Zabrze 29:23. - Jestem pełen podziwu dla chłopców, bo walczyli z dużo silniejszymi rywalami - mówi Ryszard Jarząbek, trener KŚ AZS.
W barwach KŚ zagrali Tomasz Lasko i Marcin Księżyk, którzy wrócili z wypożyczeń do innych klubów. - Księżyk jest dla nas dużym wzmocnieniem. To doświadczony zawodnik, który umie pokierować grą - mówi Jarząbek.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?