Sytuacja finansowa zakładów zaplecza górnictwa budzi poważny niepokój - powiedział wojewoda śląski Lechosław Jarzębski podczas wczorajszego posiedzenia Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego. Według Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, spółki górnicze winne były swoim kontrahentom ok. 72 mln zł, jednak Regionalna Izba Gospodarcza oszacowała wierzytelności na aż ok. 530 mln zł. Wszystkie te zobowiązania powstały wskutek niezapłacenia wystawionych faktur. Utworzona w lutym tego roku Kompania Węglowa przejęła tylko część tych długów.
Na spotkaniu obecny był także Marek Kossowski, wiceminister gospodarki odpowiedzialny za restrukturyzację górnictwa. Poinformował on, że szacunki aktywów Kompanii Węglowej były zawyżone, a zobowiązania wobec dłużników powinny być niższe o ok. 30 proc. Dodał, że perspektywa dokapitalizowania Kompanii daje szansę dalszej jej współpracy z przedsiębiorstwami zaplecza branży. Zaznaczył jednak, że skoro z większości należności rezygnuje budżet państwa, to kontrahenci górnictwa muszą się pogodzić, że niedopuszczenie do upadłości spółek górniczych będzie je też coś kosztować.
Jarosław Klima, prezes Kompanii Węglowej, przekonywał, że uregulowanie długów z 10 lat natychmiast jest niemożliwe. - Jak my upadniemy, firmy zaplecza nie będą miały partnera - ostrzegał.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?