Święta Barbara z Bogucic na ulicę Kopalnianą wróciła już parę dni temu po trwającej kilka miesięcy renowacji, ale dopiero w poniedziałek oficjalnie zaprezentowano ją mieszkańcom dzielnicy. Na uroczystości pojawiło się ich naprawdę sporo. Dumni byli lokatorzy familoka z Kopalnianej. - Bardzo się cieszymy, jeszcze niedawno święta wyglądała, jakby ją mocniejszy wiatr miał złamać - wspominała pani Ewa. Byli też wśród zebranych górnicy z dawnej kopalni Katowice.
- Niewielu wie, że ulica Kopalniana była łącznikiem między szybami Warszawa I i II a szybem wentylacyjnym. Górnicy przechodzili nią do łaźni, kłaniali się i żegnali przed św. Barbarą. I chyba ich usłuchała, bo większych wypadków na kopalni nie było - wspominał Leszek Boniewski, przewodniczący rady osiedla i były górnik KWK Katowice.
Figurka z kapliczką stoją przy Kopalnianej od 1933 roku. Kopalnia od lat już nie istnieje, ale figurka pozostała. Niebawem zaczną ją mijać ci, którzy od strony Bogucic będą zmierzali do strefy kultury powstającej na terenie kopalni, czyli do gmachu NOSPR oraz nowej siedziby Muzeum Śląskiego.
Jeszcze w zeszłym roku Św. Barbara z Bogucic miała odbitą prawą rękę, brakowało też na postumencie tablic. Jej renowacją po interwencji Dziennik Zachodniego zajęła się pracownia konserwacji zabytków z Sosnowca. Figura została oczyszczona ze starych warstw farby, na nowo pomalowana i oczywiście odzyskała rękę.
Gotowa była już na początku tego roku, ale z jej powrotem na ul. Kopalnianą zwlekano do czasu zakończenia modernizacji ulicy. Za odnowienie figurki zapłacił Katowicki Holding Węglowy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?