Supersam w Katowicach. Wjazdy na parking za ciasne? [ZDJĘCIA, WIDEO]

Supersam w Katowicach. Wjazdy na parking za ciasne? [ZDJĘCIA]

Parking w Supersamie wymaga od kierowcy skupienia. Duży jest kąt nachylenia „ślimaka”, po którym wjeżdżamy na parkingi. Wjazd jest przy dworcu PKS. Najpierw jednak szlaban, a przed nim automat, z którego należy pobrać bilet parkingowy. To na nim odnotowana zostaje godzina wjazdu, to ważne, bo pierwsze trzy godziny na parkingu są bezpłatne, każda kolejna kosztuje 3 zł.

Zabieramy bilet, szlaban się podnosi. Jedziemy po „ślimaku”, cały czas pod górę i zakręcając. Kąt nachylenia jest duży, ale nie zanadto, za to jezdnia szeroka, spokojnie zmieści się i mały i większy samochód. Poczujecie tu jednak małe turbulencje, bo jezdnia wydaje się nierówna.

Ze „ślimaka” wyjeżdżamy na poziom 3 galerii, czyli pierwszy poziom parkingów, jak na razie tylko tu parkowane są samochody, wyższe kondygnacje są puste. Pomiędzy nimi znajdują się rampy wjazdowe, o zdecydowanie większym kącie nachylenia niż ślimak, tu nie warto się spieszyć. Wjazd z poziomu trzeciego na czwarty znajdziemy bez problemu, gorzej z przejazdem z piętra 4 na dach, bo trudno go wypatrzyć, a oznaczeń nie widać.

Umiecie tak jeździć? Za kierownicą autorka tekstu Justyna Przybytek
ZOBACZCIE FILM WIDEO z przejazdu parkingami w Supersamie

Zdecydowanie warto zwolnić wyjeżdżając z parkingów, zwłaszcza z dachu i poziomu 4 na niższe. Rampy zjazdowe są mocno nachylone i bez hamowania możecie uderzyć zderzakiem o beton.

Na wszystkich trzech poziomach miejsc postojowych jest 400. Jeśli wszystkie zostaną zajęte, będzie ciasno i trudno manewrować. Kilka zakrętów jest pod kątem prostym, kilka znaczenie ostrzejszych, ale ostre hamowanie konieczne nigdzie nie jest, jeśli się nie spieszymy. Warto uważać jednak po wyjściu z samochodu, na parkingach nie ma wyznaczonych, np. kolorową farbą, ciągów pieszych, ani przejść. Cały czas idziemy po jezdni, a na poziomie trzecim kierując się do wejścia do galerii przechodzimy bezpośrednio przed rampą zjazdową.

Czy na parkingach Supersamu może być bezpieczniej? Może.

Zarysowania i zniszczona karoseria, to norma na większości wielopoziomowych parkingów, ot kierowcy czasem przeszarżują, czasem panikują.

Zarysowania i zniszczona karoseria, to norma na większości wielopoziomowych parkingów, ot kierowcy czasem przeszarżują, czasem panikują. Wystarczą jednak drobne poprawki, aby efektem tego nie było zniszczone auto. Jakie? Ostre zakręty po ślimaku są na podziemne parkingi pod najwyższym budynkiem w Katowicach - Altusem, tu na zakrętach zamontowano pianki amortyzujące ewentualne uderzenie - haczymy zderzakiem i nie ma śladu ani na piance, ani na masce. Podobne rozwiązanie zastosowano na parkingach pod biurowcem Nowe KCB, tu pianki są również przed każdym miejscem postojowym.

Zmiany i poprawki zapowiadają także na swoim parkingu przedstawiciele Supersamu.

- Parking zaprojektowany został w zgodzie ze wszystkimi normami bezpieczeństwa. Już w trakcie budowy podjęliśmy decyzje o skróceniu rampy wjazdowej dla lepszej obsługi wyższych poziomów parkingowych. Obecnie razem z projektantami drogowymi opracowujemy plan szeregu ulepszeń, które niezwłocznie zostaną wprowadzone do projektu - mówi Joanna Drygalska z biura prasowego domu handlowego.

Miedzy innymi lepsze oznaczenie wjazdów i wyjazdów, bezpieczniejsze najazdy na rampy oraz przyjazne dla kierowców oznaczenia ramp. (rozsunięcie i relokalizację szlabanów, wysp, i pozostałych urządzeń parkingowych na 3 piętrze). Ta standardowa procedura wpłynie na komfort zmotoryzowanych klientów - zapewnia Joanna Drygalska z biura prasowego domu handlowego.