Dziennik Zachodni: Czy po dymisji patrona politycznego ustawy aglomeracyjnej dla województwa śląskiego - Ludwika Dorna, inicjatywa ma jeszcze sens?
Tomasz Pietrzykowski: Ależ oczywiście. Właśnie wracam z posiedzenia specjalnej komisji przy MSWiA, której zadaniem jest uregulowanie funkcjonowania obszarów metropolitalnych. Pracę przebiegają bardzo sprawnie. Wszystko wskazuje jednak na to, że zanim ustawa wejdzie w życie, wprowadzony zostanie program pilotażowy. Na żywym przykładzie rząd chce się przekonać, czy ten pomysł ma w ogóle sens.
DZ: Czy program pilotażowy obejmie aglomerację śląską?
TP: Wszystko wskazuje na to, że tak. Do roli metropolii aspiruje w naszym kraju kilkanaście zespołów miejskich, ale żaden z nich, nawet w części, nie dorównuje wielkością ponad 2-milionowemu obszarowi między Dąbrową Górniczą a Gliwicami. Być może, oprócz nas, program ten obejmie Trójmiasto. Taki poligon doświadczalny powinien pokazać, czy ustawa w ogóle działa i czy ma sens wprowadzenia jej w życie.
DZ: Kiedy ustawa pilotażowa wejdzie w życie?
TP: Tego nie wiadomo. Jak na razie wszystko przebiega bez zarzutu. Założenia ustawy, przynajmniej w połowie, są już gotowe. Najważniejsze jednak, że wola polityczna kilku partii jest jednoznaczna - wszyscy chcą tej ustawy. Teraz problem polega na tym, abyśmy tego nie zepsuli. Dlatego prace trzeba prowadzić na tyle taktownie, aby samorządy nie odwróciły się od nas.
DZ: Bez Ludwika Dorna wprowadzenie w życie tej koncepcji wydaje się jednak mało prawdopodobne...
TP: Wicepremier Dorn jest poważną postacią polskiej polityki, ale tak ważna ustawa nie powinna być uzależniona od jednej osoby. Z ramienia MSWiA całość prac nadzoruje już od kilku tygodni wiceminister Jarosław Zieliński i robi to bardzo dobrze.
POLITYCY jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?