Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strzelanina w Katowicach. Dwie postrzelone osoby w szpitalu, to bracia

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
arc
Katowice. Strzelanina na ulicy Wodnej. Strzały oddali zaatakowany przez dwóch mężczyzn 54-latek oraz policjant będący pierwszy na miejscu zdarzenia. Do szpitala trafili postrzeleni bracia w wieku 34 i 38 lat.

Strzały na Wodnej w Katowicach

Sceny jak z filmu akcji rozegrały się w sobotę (21.03) około godz. 23 przy ulicy Wodnej w Katowicach. Przyczyną był zatarg pomiędzy braćmi w wieku 34 i 38 lat a 54-latkiem.

- Mężczyźni czekali na parkingu przed budynkiem przy ulicy Wodnej w Katowicach. Kiedy 54-latek wyszedł na zewnątrz zaatakowali go pałką. Ten z kolei wyciągnął broń i zaczął strzelać. 38-latek został ranny - mówi mł. asp. Agnieszka Żyłka z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.

Następnie 54-latek uciekł do budynku i zamknął się w swoim mieszkaniu. Jako pierwsi na miejscu byli policyjni wywiadowcy z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. To oni zaczęli udzielać pierwszej pomocy 38-latkowi. Wówczas zostali zaatakowani przez 34-latka - brata postrzelonego.

- Mężczyzna nie reagował na polecenia i dalej atakował funkcjonariuszy. Jeden z policjantów oddał strzały i ranił 34-latka - dodaje mł. asp. Agnieszka Żyłka.

Postrzeleni bracia w szpitalu

Kiedy policjanci opanowali sytuację, na ulicę Wodną w Katowicach dotarło pogotowie ratunkowe, które 34 i 38-latka przewiozło do szpitala. Obaj bracia trafili na stół operacyjny. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Zostaną przesłuchani kiedy pozwoli na to lekarz.

Następnie policyjni antyterroryści z Katowic weszli do mieszkania 54-latka. Został zatrzymany. Przeszukano jego lokal i piwnicę. Broń z której strzelał znaleziono schowaną pod węglem w piwnicy. To rewolwer. Wkrótce i 54-latek zostanie przesłuchany. Nie wiadomo czy miał pozwolenie na broń.

Czynności w sprawie cały czas trwają. Śledczych czeka teraz do wykonania szereg czynności procesowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto