18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Staw Morawa w Katowicach - miejsce zapomniane

Justyna Przybytek
MOSiR nie ma ratowników do pracy przy Morawie i nie dba o kąpielisko. Efekt? Zarośla uchodzą za toalety, a zeszłoroczny piasek z plaży za śmietnisko. A wypoczywają tu setki osób

Nie ma toalet, więc ludzie załatwiają potrzeby fizjologiczne w zaroślach. Brak jest koszy na śmieci lub jakichkolwiek pojemników za takie uchodzących. Piasek jest zeszłoroczny i nie wiadomo, czy więcej w nim ziaren, czy niedopałków papierosów i szkła. A woda przy brzegu - gęsta niczym żur. To kąpielisko przy stawie Morawa, nad którym wypoczywają mieszkańcy Szopienic, Janowa, Nikiszowca i Mysłowic. W upalne dni to kilkaset osób.

Wszyscy kąpią się w stawie, mimo, że w okolicy nie ma ratownika, a wylegują się na ohydnej - to i tak mało powiedziane - plaży.

- W ubiegłym roku, gdy byli ratownicy, to i kosze na śmieci były i piasek wymieniano - zadzwonił do naszej redakcji Czytelnik z Szopienic.

Sprawdziliśmy. Nie żartował. Po plaży przy Morawie strach chodzić - śmieci, sporo szkła i butelek po piwie. Mimo tego wypoczywają tu całe rodziny, dzieci na bosaka biegają po plaży, skaczą do wody z drewnianego pomostu, który jeśli się trzyma, to na dobre słowo. - A gdzie indziej iść? - pytają ludzie. - W gorące dni to tu trudno miejsce znaleźć na koc - opowiada Agnieszka Włodarz, która nad Morawą spędzała przedpołudnie z córkami.

W magistracie usłyszeliśmy, że organizacją kąpieliska zajmuje się Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, ale nie w tym roku, bo nie znalazł ratowników. Co ciekawe niesprzątanie kąpieliska ma mieć działanie odstraszające (!) na ludzi.

- Jeśli posprzątamy plażę, to zachęcimy ich do kąpieli, co będzie niebezpieczne bez ratowników - powiedział nam jeden z katowickich urzędników.

Pracownikom MOSiR trzy dni zajęło znalezienie osoby, która byłaby w stanie powiedzieć cokolwiek na temat Morawy, a która w tej kwestii zastąpiłaby dyrektora ośrodka, który był dla nas nieuchwytny. W końcu w środę usłyszeliśmy: MOSiR nie organizuje kąpieliska przy Morawie.

- Nie ma ratowników, jeśli się pojawią, to kąpielisko otworzymy - tłumaczył jeden z urzędników.
Ratowników nie ma z dwóch przyczyn: od tego roku muszą mieć dodatkowe uprawnienia, które uzyskać mogą po ukończeniu płatnego kursu, a nie wszyscy się na taki decydują. Dwa: wolą nadmorską plażę od tej w Szopienicach. - Wynagrodzenie ratownika to u nas od 1800 do 1900 zł za miesiąc, ale chętnych brak - mówią w MOSiR. Jak się okazuje, ośrodek ledwo znalazł ich na kąpielisko Bugla, Rolna i to w Dolinie Trzech Stawów.

Tak więc kąpieliska przy Morawie nie będzie. Sprzątania też nie, aby ludzi nie kusić. Problem w tym, że kusi ich ponad 30-stopniowy upał i to na tyle, że cała reszta nie odstrasza. Na pocieszenie jest tylko informacja Sanepidu, że woda w stawie Morawa jest na bieżąco badana i zdatna do kąpieli.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto