Pomysł na Stare i Nowe zrodził się dzięki właścicielom restauracji, a prywatnie małżeństwu, Katarzynie Żyłce i Adamowi Mazurkiewiczowi.
Kasia jest wegetarianką, a Adam je mięso. Nigdzie na Śląsku nie znaleźli restauracji, w której mogliby obydwoje zjeść swoje ulubione dania. Z miłości do kuchni i dobrego jedzenia postanowili otworzyć własną restaurację i tak powstało Stare i nowe, jedyna na Śląsku restauracja, w której ze względu na wieloletnią rodzinną tradycję połowa karty poświęcona jest daniom wegetariańskim.
W daniach wykorzystuje się tu jedynie produkty ekologiczne, do potraw używane są jajka od kur z wolnego wybiegu, warzywa
z ekologicznych upraw, sprowadzana z Toskanii chianina - jedna z najstarszych ras bydła na świecie, mięso tej rasy cechuje się widoczną marmurkowatością, jest soczyste i chude. Znajdziemy tu również włoską wieprzowinę Cinta Senese - świnie tej rasy żyją w stanie półdzikim, są wypasane w lasach lub na przystosowanych działkach. Wieprzowina Cinta Senese charakteryzuje się minimalną zawartością tłuszczów. Kolejnym włoskim rarytasem sprowadzanym prosto z Toskanii jest truflowa pasta tartufata.
Chciałoby się powiedzieć "Z ziemi włoskiej do Polski", jednak restauracja Stare i nowe nie jest restauracją włoską, lekko włoskiego charakteru nadali jej kucharze, którzy wcześniej pracowali we Włoszech w najlepszych restauracjach.
- Na Śląsku coraz większą uwagę przywiązuje się do jedzenia, nie jadamy już w pośpiechu, nasze kubki smakowe nie były wcześniej przyzwyczajone do wykwintnej kuchni. W domach jadało się dobrze i prosto - mówi Adam Mazurkiewicz. - Teraz szukamy coraz to nowych smaków, jesteśmy na nie otwarci, duży jest też nacisk na zdrowe jedzenie i to wszystko znajdziemy w restauracji Stare i nowe, której nawet wystrój nawiązuje do nazwy. Na dole znajduje się bowiem sala o bardzo tradycyjnym, ciepłym wyglądzie, góra urządzona jest w nowoczesnym stylu - dodaje.
Wraz z nowym rokiem w restauracji powstała nowa karta, która będzie zmieniana sezonowo, by móc zawsze serwować swoim gościom potrawy ze świeżych produktów. - W domu też przecież jadamy inaczej zależnie od pory roku, trzeba kochać jedzenie i wiedzieć kiedy dany produkt ma w sobie najwięcej smaku i wtedy go wykorzystać, by ten smak jeszcze bardziej wyeksponować - mówi Damian Gruszka, kucharz restauracji Stare i nowe.
Aby rozszerzyć idee zdrowego jedzenia na początku marca odbył się tu event połączony z degustacją potraw z menu, do których podawane były znakomite wina z Nowego Świata. Właściciel restauracji pasjonuje się winem i jego historią, dlatego zawsze znajdziemy tu bardzo dobrej jakości wina, które są doskonałym dodatkiem do jedzenia.
Dla zwieńczenia posiłku można tutaj również spróbować deserów, gdyż kucharze specjalizują się także w cukiernictwie. Często posiłkowi towarzyszy muzyka na żywo, w restauracji odbywały się już koncerty gitarowe, smyczkowe, a nawet można było usłyszeć utalentowaną harfistkę, a to wszystko po to by zatrzymać się na chwilę, odpocząć od codziennej gonitwy, stresów, by zjeść dobrze i zdrowo, jednocześnie nie dokładając się do biznesu hodowcom, którzy w sposób niegodziwy traktują zwierzęta i nasze żołądki, a co za tym idzie nas samych.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?