Takie zgłoszenia dyżurny straży miejskiej już odbierał w tym roku. Wprawdzie wysłany na miejsce patrol Straży Miejskiej zdarzenia nie potwierdził, do pojemnika, w którym są przetrzymywane karpie, było tłoczone powietrze, natomiast ryby nie są w ogóle na miejscu uśmiercane. Świadczy to jednak o tym, że jesteśmy wrażliwi na cierpienie zwierząt.
Jak przypominają strażnicy miejscy w Gliwicach, znowelizowana Ustawa o ochronie zwierząt dopisała ryby, w tym karpia, do listy pozostałych zwierząt i tym samym określiła zasady ich uśmiercania, przechowywania i sprzedaży.
Karpie nie mogą już pływać w za małych basenach, a sprzedawcy nie mogą pakować żywych ryb do torebek foliowych, czy siatek. Jeśli jednak koniecznie chcemy zabrać do domu żywą rybę, najlepiej to zrobić w pojemniku z wodą, w której zwierzę będzie mogło swobodnie pływać. Ryba nie może znajdować się w nienaturalnej pozycji lub pozostawać wygięta, bez możliwości zmiany pozycji.
Uśmiercanie zwierząt powinno odbywać się tylko poprzez uderzenie w głowę. Bez względnie nie mogą przyglądać się temu dzieci. Dla tego w punktach sprzedaży powinny być wydzielone specjalne miejsca, gdzie karp będzie zabijany i patroszony.
I co Wy na to? Komentujcie!
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?