Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląskie znicze zapłoną we Wszystkich Świętych przy chińskim wieńcu

Katarzyna Domagała
arc
Najbliższe dwa tygodnie to najgorętszy czas dla producentów zniczy oraz handlarzy sztucznymi kwiatami. Znicze, które zapalimy 1 listopada, przeważnie zostały wyprodukowane przez polskich producentów. Natomiast sztuczne kwiaty i wszelkie możliwe dodatki sprowadzamy z Chin. Dlaczego?

- Chińczycy mają bardzo różnorodną ofertę i dużo tańszą od naszej - przyznaje pani Jolanta, sprzedawczyni w jednym ze sklepów na giełdzie w Tychach. Towar, który można tam kupić, w ok. 90 proc. pochodzi z Chin. Za bukiet z kilkoma kwiatami zapłacimy od 13 do 30 zł. Kwiaty cięte (krajowe) są tańsze. Za największą doniczkę z chryzantemami zapłacimy 8-13 zł, ale we Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszny o 5-7 zł więcej.

W przeciwieństwie do kwiatów, znicze i wkłady do nich, które możemy kupić w sklepach lub na straganach przed cmentarzem, to nasz rodzimy wyrób. Mamy ponad 40 ich producentów. Asortyment jest bogaty. Co do ich cen, handlarze szacują, że wzrosną o ok. 10 proc. - W górę poszły ceny parafiny i paliw, a przecież trzeba wyprodukować i dowieźć towar - przekonuje Wojciech Mirecki, który towar z tyskiej giełdy w dniu Wszystkich Świętych będzie sprzedawał z samochodów przy cmentarzach w Katowicach i Sosnowcu.

Ceny zniczy, tych największych i zdobionych, sięgają 25 zł, ale najtańsze można kupić już za 1,50. Znicz średniej wielkości kosztuje ok. 5 zł. Tyle samo zapłacimy za gałązki iglaków.

Czytaj cały artykuł na stronie dziennikzachodni.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto