Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląskie: Rodzi się nas mniej. Jesteśmy za to więksi i ciężsi

Monika Chruścińska
Agnieszka Buczak urodziła Martynkę w Nowy Rok o godz. 0.25
Agnieszka Buczak urodziła Martynkę w Nowy Rok o godz. 0.25 M. Suchan
Pięć minut po północy 1 stycznia przyszedł na świat pierwszy w tym roku mieszkaniec województwa śląskiego. Urodził się w Centralnym Szpitalu Klinicznym im. prof. Kornela Gibińskiego w Katowicach, ważył 3,5 kg i mierzył 57 cm. To chłopiec!

Pierwsza dziewczynka narodziła się w Pszczynie i jest młodsza zaledwie o 20 minut.

- Jestem jeszcze w szoku, ale bardzo się cieszę - mówiła wczoraj Agnieszka Buczak, mama małej Martynki. Dziewczynka urodziła się w Szpitalu Powiatowym w Pszczynie i jest pierwszą Ślązaczką 2012 roku. Zupełnie niespodziewaną. - Pierwszy termin lekarz wyznaczył nam na 15 grudnia, ale po USG okazało się, że to będzie 30 - mówi pani Buczak. Martynka waży 3 300 i ma 54 cm. Jest drugim dzieckiem Agnieszki i Michała. W domu na siostrzyczkę czeka jeszcze 5-letnia Oliwia.

W demograficznej wiośnie, która trwa od kilku lat w części dużych miast śląskiego, w 2011 r. trochę powiało chłodem. Większość Urzędów Stanu Cywilnego odnotowała mniejszy bądź większy, ale spadek urodzeń.

W Częstochowie rekordowym rokiem ostatniej dekady, jeśli chodzi o liczbę urodzeń był 2009 r.

- Od tego czasu liczba noworodków u nas rejestrowanych spada - mówi Rafał Bednarz, kierownik tutejszego USC.

Mniej noworodków w porównaniu do 2010 r. zarejestrował też Rybnik. Tutaj liczba urodzeń spadła z 1875 do 1629 w 2011 r. Trochę lepiej jest w Katowicach, gdzie w tym roku przyszło na świat 5 940 dzieci - czyli tylko o kilkadziesiąt mniej niż w 2010 r. Zresztą od 5 lat aż do teraz dzieci regularnie z roku na rok przybywało.

Noworodki, jakie przychodzą na świat są coraz cięższe i wyższe. - Waga i miara noworodków stosunkowo często jest już wyższa od średniej, która wynosi 3-3,5 kg i 52 cm - zaznacza prof. Anita Olejek z oddziału ginekologii i położnictwa Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Bytomiu. - Coraz więcej rodzi się dzieci ważących 4,5-5 kg.

- To wynika po części z tego, że kobiety w ciąży więcej czasu spędzają na zwolnieniu lekarskim, dobrze się odżywiają, a niewiele kalorii spalają - mówi prof. Olejek. W bytomskim szpitalu rekordowy noworodek urodzony siłami natury miał 5600 g!

Obecnie szansę na uratowanie mają już dzieci ważące... 500 g. - Dlatego odnotowujemy wzrost urodzeń ciąż mnogich. W ciągu dwóch ostatnich lat w naszym szpitalu urodziły się nam cztery pary czworaczków, dziewięć porodów to trojaczki i odbieramy średnio około 50 porodów bliźniaczych rocznie - wylicza prof. Olejek.

Na Julkę nie ma mocnych. Była szansa na małego Barcę ku czci FC Barcelony

Julia i Jakub nadal nie mają w naszym województwie konkurencji. To imiona najczęściej nadawane noworodkom w stolicy metropolii, Rybniku, Sosnowcu, Będzinie, Jaworznie, Mysłowicach, Gliwicach, Świętochłowicach czy Dąbrowie Górniczej.

- W Katowicach Julki rządzą niepodzielnie od przeszło dekady - zaznacza Mirosław Kańtor z tutejszego USC.

W samych Katowicach tylko w tym roku na świat przyszły 189 dziewczynki o imieniu rozsławionym przez szekspirowską bohaterkę z Werony. Druga w kolejności Lena, spodobała się rodzicom 148 dziewczynek, a Zuzia - 141. W Gliwicach na Julkę zdecydowało się 61 rodzin, na Lenę - 56, a na Maję 54.

Wśród chłopców zarówno w Katowicach, jak i w Rybniku najwięcej nosi imię Jakub. Wysoko w rankingu imion są też: Szymon, Filip i Mateusz.

- Tych imion jest najwięcej, choć coraz wyżej w statystykach zaczynają pojawiać się: Emilia, Hanna i Kacper - wylicza Mirosław Kańtor.

A jakie imiona nadawaliśmy najrzadziej? Fantazja rodziców nie zna granic. W Katowicach mamy więc po jednym Ziemowicie, Tytusie, Diegu, Dobrawie, Xawierze, Ronaldzie, Megan, Mellisie. Jest dwóch Federyków i Kewinów, a w Gliwicach - Malkolm, Collin i Axel. Prawda jest taka, że to urzędnik często stoi na straży zdrowego rozsądku. - Pamiętam ojca, który chciał nadać synowi imię Barca na cześć FC Barcelony, ale przekonaliśmy go, że imię to zaciera granice różnicy płci i dla niektórych - np. kibiców Realu - jest nacechowane negatywnie - opowiada kierownik USC w Katowicach.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*ŚLĄSKIM PIERDOŁĄ ROKU 2011 ZOSTAJE...
*ZAPLANUJ DŁUGIE WEEKENDY 2012 ROKU

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto