Śląski konwój dla Ukrainy wyruszył sprzed Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach
Jak powiedział Bartłomiej Babuska, konsul honorowy Ukrainy w Polsce i prezes zarządu Funduszu Górnośląskiego S.A., śląski konwój ma dotrzeć do miejsc, gdzie są największe zniszczenia i największe potrzeby.
– To tam są problemy z energią elektryczną, dlatego też przekazujemy bardzo dużą liczbę generatorów prądotwórczych i to takich, które mogą zasilać nawet salę operacyjną. Na pewno będziemy w Charkowie i Kijowie. Część sprzętu przekażemy do dystrybucji szpitalom wojskowym, które będą wykorzystywać karetki, podarowane przez pana marszałka – stwierdził.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Bartłomiej Babuska podkreślił również, że żywotność karetek na froncie jest bardzo mała. Tego typu samochody wytrzymują tam około miesiąca.
– Na froncie karetka jeździ jak samochód terenowy, do czego nie jest przystosowana. Rotacja sprzętu jest potężna. A mówi się nawet o potrzebie 800 karetek – dodał.
Transport, który dziś wyjechał z Katowic, to nie tylko karetki. Do Ukrainy zmierzają także samochody pick-up, które są bardzo potrzebne do zwożenia rannych, a także do zaopatrywania ludności cywilnej oraz żołnierzy. Ponadto w transporcie znalazły się lekarstwa. Przypomnijmy, że na Ukrainę m.in. z województwa śląskiego cały czas trafia odzież zimowa oraz żywność o przedłużonym terminie ważności.
Jak podkreślił Łukasz Pach, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego, sześć karetek i cztery samochody osobowe są potrzebne do ratowania ludzkiego życia.
– W najbliższym czasie wyjedzie też samochód ciężarowy pełen aparatów rentgenowskich, USG oraz opatrunków – dodał.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?