Śląski biznes się nie poddaje - rozmowa z Eugeniuszem Budniokiem, wiceprezesem zarządu BCC

Nasz region uznawany jest za najbardziej atrakcyjny dla inwestorów. Rzeczywiście jest tak różowo?
Zdecydowanie tak. Śląska gospodarka ma solidne fundamenty i nie znam przyczyny, która mogłaby je naruszyć w sposób znaczący. Śląski przedsiębiorca, nawet w czasach kryzysu, tak łatwo się nie poddaje. Potrafi wykorzystać każdą okazję do rozwoju swojej firmy. Zajmujemy wysoką pozycję w rankingach gospodarczych, ponieważ tu mieszka ponad 20 procent pracujących Polaków, a przede wszystkim dlatego, że posiadamy dużą grupę wysoko wykwalifikowanych fachowców. Możemy się również poszczycić tzw. kulturą produkcyjną, którą trudno znaleźć w innych regionach kraju.

Jednak w naszym regionie powstaje mniej firm niż w Poznaniu czy Wrocławiu. Z czego to wynika?
Nie zgodzę się z tą opinią. Owszem, nadal bazujemy na tradycyjnym przemyśle ciężkim, ale od dłuższego czasu obserwuję nowe zjawisko w śląskiej gospodarce, które mnie osobiście bardzo cieszy: powstają nowoczesne, prywatne firmy, niezwiązane z tradycyjnymi branżami. Te firmy już się liczą w ogólnopolskich rankingach, należą do nich także członkowie Loży Katowickiej BCC. Od dawna powtarzam, że Śląsk to dziś inny region niż ten sprzed dwudziestu paru laty.

Większość przedsiębiorców należących do BCC oczekuje, że ten rok będzie dobry i pozwoli inwestować, zatrudniać pracowników, a nawet podwyższać płace. U nas to też możliwe?
Doświadczenia ostatniego kryzysu spowodowały, iż pracodawcy ostrożnie podchodzą zarówno do wzrostu zatrudnienia, jak i podnoszenia wynagrodzeń. Zbyt dynamiczny i pochopny wzrost może spowodować konieczność przeprowadzenia zwolnień w sytuacji spowolnienia gospodarczego, które w najbliższych miesiącach nie jest wykluczone. Pracodawcy wolą więc dmuchać na zimne i stawiają na stabilny rozwój. Ofert pracy jednak stale przybywa. Przeglądałem ostatnio, z ciekawości, jeden z portali z ofertami pracy w naszym regionie. Od lutego br. do połowy kwietnia zamieszczono na nim aż 3000 ofert! To dobry znak. Zgadzam się więc z opinią, że będzie to dobry rok dla naszego regionu pod kątem inwestycji.

Mimo tego, że rząd nie spełnia obietnic wobec biznesu?
Nie możemy o to obwiniać tylko obecnego rządu. Jak do tej pory żadna - podkreślam - żadna z partii rządzących nie spełniła obietnic, które do nas kierowała. I do tego przedsiębiorcy już się zdążyli przyzwyczaić. Dla nas jest ważne, aby politycy nam nie przeszkadzali w prowadzeniu naszej działalności. BCC jako instytucja wielopłaszczyznowa wspiera przedsiębiorczych Polaków. Zawsze będziemy przekonywać władze do racji przedsiębiorców. Jesteśmy też w stanie udzielić rekomendacji do Sejmu czy Senatu, ale tylko dla kandydatów, którzy dadzą nam rękojmię znajomości spraw gospodarczych.