Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skoczek i wybitny architekt z Katowice - Jurand Jarecki - był wychowankiem Leopolda Tajnera

Justyna Przybytek
Jurand Jarecki architekt z Katowic
Jurand Jarecki architekt z Katowic ARC/ Jurand Jarecki
Po wojnie projektował nowoczesne Katowice. Z kolegami z Miastoprojektu narysował centrum naszego miasta na północ od torów kolejowych, które znamy dziś: ze Skarbkiem i Zenitem, Haperowcem. To także spod jego ołówka wyszło między innymi osiedle Paderewskiego i Biblioteka Śląska. Architekt budynków - symboli Katowic, to oczywiście Jurand Jarecki. Mało kto wie, że Jarecki przeprojektowywał także prawie wszystkie polskie… skocznie narciarskie. Mało tego: sam był niegdyś czynnym skoczkiem narciarskim. Dziś mieszka w Brynowie, na osiedlu Ptasim.

Jarecki opowiedział nam o swojej krótkiej, acz intensywnej przygodzie ze skoczniami, przy okazji rozmów o jego projektach. Skakał w barwach klubu z… Katowic, tak, zgadza się w mieście działał klub skoczków narciarskich: Górnik Katowice.

- Jak skakałem w mistrzostwach Polski na skoczni w Zakopanem, to nigdy daleko nie skoczyłem, ani nigdy nie byłem pierwszy, ale za to zawsze zbierałem największy aplauz, bo wiadomo na skoki najwięcej przyjeżdżało górników ze Śląska i jak spiker podawał, że reprezentant klubu Górnik Katowice skacze, to wybuchały oklaski - wspominał.

Ale opowiada zdecydowanie nazbyt skromnie, bo Jarecki zdobył nawet wicemistrzostwo Polski juniorów. Zresztą Jarecki sporty zimowe miał we krwi. Urodził się i pierwsze 15 lat życia spędził w Zakopanym. Dopiero później zamieszkał w Katowicach.

Jego pierwszym trenerem był Leopold Tajner, ojciec Apoloniusza Tajnera, prezesa Polskiego Związku Narciarskiego i byłego trenera kadry reprezentacji skoczków narciarskich, w tym Adama Małysza.
Jak ze skoczka Jarecki stał się projektantem skoczni? Po prostu, projektowanie skoczni nie było wówczas - kilkadziesiąt lat temu - dla każdego architekta.

- Trzeba było mieć nie tylko wyższe wykształcenie techniczne, ale i być czynnym skoczkiem. A tak się złożyło, że przez jakiś czas byłem jedynym w Polsce skoczkiem - architektem i to była taka fucha - opowiada architekt. A architekturę skończył na Politechnice Krakowskiej.

Nowe, całkowicie od zera, skocznie Jurand Jarecki zaprojektował tylko dwie - w Bystrej w Bielsku - Białej. Obie tworzą kompleks powstały w miejscu skoczni "Szyndzielnia" i " Kozia górka".

- Projektowanie skoczni zdecydowanie nie jest łatwe, musi być odpowiedni profil, żeby skoczek nie wyleciał za wysoko, ale też żeby nie spadł za płasko, bo może się zabić. To skomplikowane coraz bardziej, dawniej wiele robiło się intuicyjnie, dziś nie można, są przepisy i ograniczenia - tłumaczy. - Biurokracja - dodaje.

Jarecki za najładniejszą skocznię, nie tylko w Polsce, ale i na świecie, uważa zakopiańską Wielką Krokiew.
- Nie ze względu na samą konstrukcję, ale jej otoczenie: las, góry, doskonała widoczność, dobrze usytuwana jest też widownia - z boku - tak że oglądający widzą lot skoczka - ocenia. Za to nie podoba mu się Malinka po przebudowie. - Wcześniej była ładniejsza - twierdzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto