Zobacz wideo: Bez maseczek na świeżym powietrzu? Są nowe informacje.
Wszyscy miłośnicy rocka pamiętają gorący sierpień w 2019 roku. Dobra muzyka i zabawa nad pięknym Jeziorem Łęckim, przyciągnęły tłumy na pierwszy muzyczny festiwal, który powstał, by promować gminę i muzykę.
Na pomysł zorganizowania Festiwalu RockOkop wpadli Mariusz Kurczewski i Mariusz Cymerman ze swoim zespołem „Progress”, obecnie „Pink Kong”.
- Pomysł na festiwal w Skępem zrodził się w roku 2019 na miesiąc przed festiwalem – tłumaczy Mariusz Cymerman. - Wiele osób narzekało, że nic nie dzieje, że nie ma muzycznych festiwali. Pokazaliśmy, że nie warto narzekać, a coś zrobić. Festiwal nie odbyłby się, gdyby nie bezinteresowna pomoc mieszkańców, organizacji pozarządowych, lokalnych firm oraz włodarzy Skępego i Czernikowa. Dzięki temu znalazły się osoby zajmujące się grafiką, Firma VIRGO z Lipna zrobiła nam banery, identyfikatory, plakaty. Miejscowa firma ubezpieczeniowa ubezpieczyła nam festiwal, znana miejscowa fotografka wykonała profesjonalne zdjęcia, właściciel działki sąsiadującej z terenem festiwalu udostępnił nam plac na parking, właściciel baru nad jeziorem Łąckim udostępnił nam scenę, Mała Armia z Lipna dbała o bezpieczeństwo, Sejmik Województwa opłacił nam karetkę. Mógłbym tak wymieniać bez końca. Warto też zaznaczyć, że pomogli nam samorządowcy. Burmistrz Skępego zapewnił nam m.in. energię elektryczną, toalety oraz transport na festiwal, a wójt gminy Czernikowo zapewnił nam profesjonalny sprzęt nagłośnieniowy.
My jesteśmy jedynie ogniwem łączącym energię ludzi czekającą na syntezę.
Na ostatnim festiwalu na scenie wystąpiło 12 kapel, a trzy najlepsze otrzymały statuetki odpowiednio – złotego, srebrnego i brązowego koziołka. Na zespoły głosowała publiczność, która nie zawiodła i przyszła nad Jezioro Łąckie. Przyszła lub przyjechała, bo gmina Skępe udostępniła busa, który przywoził mieszkańców nad jezioro.
Na początku pojawił się pomysł, by festiwal zorganizować w miejscu średniowiecznego grodu tzw. Okopu, w miejscu kojarzonym z zabawą i Skępem. Organizatorzy, ze względu na bezpieczeństwo, zrezygnowali, ale w nazwie imprezy zostawili słowo Okop, które ma nawiązywać do miasta. Nawiązaniem są również statuetki Koziołki i logo festiwalu – koziołek z gitarą.
- Chcielibyśmy być przykładem na to, że nie trzeba narzekać, że tu nic się nie dzieje, tylko brać sprawy w swoje ręce. Wyobraźnia jest naszym jedynym limitem tego, co możemy osiągnąć – dodaje Mariusz Cymerman. - Dwa lata temu organizatorem festiwalu był wspomniany zespół „Progress” oraz Fundacja Werwa Team z Czernikowa. W tym roku m.in. dla potrzeb festiwalu założyliśmy stowarzyszenie PRO FUTURO, które składa się członków naszej kapeli.
Niestety w ubiegłym roku plany pokrzyżował koronawirus i Festiwal nie mógł się odbyć. Zgłosiło się ponad 30 zespołów, z których organizatorzy wybrali dwanaście. Zostało tylko czekać, aż pandemia odpuści.
- Mam nadzieję, że w tym roku nam się uda. Festiwal ma trwać dwa dni. Na scenie zaprezentują się zespoły, zgłoszone w ubiegłym roku, ale będzie także kilka zespołów grających poza konkursem w tym gwiazda festiwalu zespół MATERIA. Na pewno poza konkursem zagra nasza kapela. Będzie znakomita zabawa – zapowiada Mariusz Cymerman.
W tym roku również mogą liczyć na wsparcie samorządów i mieszkańców, ale brakuje pieniędzy na organizacje, dlatego na stronie zrzutka.pl założyli zbiórkę. Liczą na drobne wpłaty d miłośników rocka i mieszkańców.
- Chcemy stworzyć festiwal, który stanie się wizytówką naszego regionu, zachęci ludzi do odwiedzania nas i powrotu ruchu turystycznego, tak jak było 40 lat temu – dodaje pan Mariusz.
Już zapraszamy wszystkich 6 i 7 sierpnia nad Jezioro Łęckie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?