Niemal 300 osób polubiło na Facebooku profil "Skatepark dla Siemianowic Śląskich". Fanpage został założony przez mieszkańca Bytkowa, Adriana Kawę, który uwielbia jeździć na deskorolce. Problem w tym, że w Siemianowicach nie ma gdzie tego robić. Co prawda są w naszym mieście dwa skateparki, jeden przy ulicy Wróbla-Korfantego a drugi przy ul. Okrężnej, choć dziś już właściwie tylko z nazwy.
- Obydwa są do niczego. Gdyby trzymać się dzisiejszych standardów to nadają się one tylko do jazdy BMX-em - irytuje się Kawa.
Jego zdanie podzielają internauci, którzy poparli akcję "Skateparku dla Siemianowic Śląskich". - Można ćwiczyć nawet na motocrossie - ironizuje internauta Dawid.
Inni internauci również nie mają dobrego zdania o skateparkach w Siemianowicach. Powodem jest to, że nawierzchnia jest zniszczona a rampy rdzewieją ze starości, a część została rozkradziona przez złomiarzy. Zły stan techniczny nie może dziwić, bo nikt o nie nie dba. Miasto odpowiada tylko za jeden skatepark, ten przy Wróbla-Korfantego.
- Nie inwestujemy w skate-park. W ostatnich latach dokonujemy tylko bieżących napraw - mówi Jakub Nowak, rzecznik Urzędu Miasta.
Dlatego Kawa będzie wkrótce pisał petycję w tej sprawie do urzędu, ale od jednym warunkiem. - Fanpage na Face-booku ma pokazać, czy ktokolwiek się interesuje powstaniem skateparku w Siemianowicach. Jeśli "polubi to" 500 osób, wtedy napiszę petycję - deklaruje.
Niestety, petycja może okazać się bezskuteczna. Jak poinformował nas Jakub Nowak, są inne priorytety niż budowa nowego skateparku.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?