Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rowerzyści z Katowic biorą sprawy w swoje ręce. Chcą doradzać urzędnikom

Wioleta Niziołek
Rowerzyści z Katowic połączyli siły i chcą stworzyć grupę doradczą przy magistracie. W czwartek złożą w tej sprawie oficjalny wniosek.

W czwartek, o godz. 10, kilkunastu społeczników z Katowic i regionu przyjedzie na rowerach pod katowicki Urząd Miasta. Będą wśród nich członkowie stowarzyszeń, fundacji, grup nieformalnych i zwykli amatorzy, którzy chcą, żeby Katowice były miastem bardziej przyjaznym dla rowerzystów. - Oczekujemy spójnej polityki rowerowej, takiej jaką prowadzą inne miasta, Wrocław czy Kraków - mówi Aleksander Krajewski z Inicjatywy Napraw Sobie Miasto. Domagają się m.in. powołania zespołu ds. polityki rowerowej. Zgodnie z rozporządzeniem prezydenta Piotra Uszoka takie zespoły doradcze, złożone z mieszkańców, mogą działać od stycznia tego roku. W praktyce do tej pory nie powstał ani jeden, podczas gdy np. w Warszawie jest ich kilkadziesiąt.

Inicjatywa Rowerowe Katowice ma już profil na facebooku, stronę w internecie (rowerowe.katowice.pl), a nawet specjalną aplikację na telefony komórkowe z systemem Android. Za ich pośrednictwem mieszkańcy mogą zgłaszać wszelkie niedogodności, związane z podróżowaniem rowerem po Katowicach. A tych nie brakuje.

- Myślimy o rowerze jako elemencie transportu, a w tej chwili rower jest traktowany jedynie jako środek rekreacji, dlatego tylko jedna ścieżka rowerowa prowadzi do centrum, w okolice Pomnika Powstańców Śląskich. Zależy nam, żeby na rowerze można było bezpiecznie dojechać do pracy czy do sklepu, a nie tylko do lasu - mówi Paweł Wyszomirski z Inicjatywy Napraw Sobie Miasto.

I podają statystyki: każdego roku na katowickich ulicach ginie 20 rowerzystów, a 90 zostaje rannych. Mimo 150 km tras i ścieżek rowerowych, nie ma bezpiecznego sposobu dostania się na rowerze do centrum miasta. To - ich zdaniem - jeden z powodów, dla których w stolicy Śląska codziennie zaledwie 2 tys. osób decyduje się na podróż rowerem, konkurując z blisko 200 tys. samochodów zarejestrowanych w mieście.

Społecznicy zauważają, że w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania miasta, rower zyskał status środka transportu, równego samochodom czy autobusom, ale już w innych miejskich dokumentach (np. strategia rozwoju sportu do 2020 roku) pozostał formą rekreacji. - Chcemy się zastanowić, jak zapobiegać takim pomyłkom. Stworzyć system, który przełoży się na to, że przy kolejnych inwestycjach drogowych rowerzyści będą brani pod uwagę. Czasem wystarczy dostosowanie istniejącej infrastruktury, pół metra jezdni i biała farba. Czasem wręcz drobiazgi, które rowerzystom ułatwią życie, jak stojaki czy wprowadzenie ograniczenia prędkości dla samochodów - mówi Wyszomirski.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto