Rewolucja w Parku Śląskim:znikną szpetne reklamy, a powstanie nowy System Identyfikacji Wizualnej

Przełomowe będzie jednak wprowadzenie w Parku Śląskim nowego Systemu Identyfikacji Wizualne. Nad jego opracowaniem pracowali projektanci z Akademii Sztuk Pięknych z Katowic. Projekt jest gotowy, zakłada wprowadzenie na terenie parku zupełnie nowej, kompletnej informacji, m.in. map.

Ogródki z wyższej półki, parasole w kolorze ecri
Porządkowanie parkowej przestrzeni potrwa nawet dwa lata. Będzie biegło dwutorowo. Przed rozpoczęciem tego sezonu z parku winny zniknąć reklamy. Będą mogły pojawiać się jedynie na dziesięciu bilbordach zawieszonych na ogrodzeniu Wesołego Miasteczka, pięciu słupach ogłoszeniowych na terenie parku oraz tablicach z ogłoszeniami przy budynku dyrekcji parku oraz hali Kapelusz. Na słupach zamiast dziesiątek ogłoszeń, maksymalnie mogą być trzy plakaty, w tym jeden afisz zapowiadające imprezy na dany miesiąc.

Nie ma mowy o obwieszaniu punków gastronomicznych reklamami, ani wystawianie na parkowe alejki potykaczy. Nie będzie też różnokolorowych parasoli i markiz, jedyny dopuszczalny kolor to ecri. Znaki firmowe będą mogły znajdować się jedynie na ich lambrekinach (elementach zwisających). Ogródki poszczególnych lokali mają mieć jednolity wygląd i formę, a ich wyposażenie mają stanowić meble wykonane z tworzyw naturalnych. Także z naturalnych materiałów i ażurowe mają być ogrodzenia ogródków, a ich wysokość nie może przekroczyć maksymalnie 90 centymetrów. Aranżacja ogródków musi być zresztą konsultowana ze służbami parku. To tylko fragment regulaminu, który trafił do 25 gastronomów z parku.

- Zasady ekspozycji marketingowej są zapisane w każdej umowie, za ich nieprzestrzeganie przewidziane są kary umowne - zapowiada Arkadiusz Goldewski, prezes parku. Jednak oporu ze strony handlowców nie przewiduje. - Ci, którzy zostali w parku (liczbę punktów gastronomicznych ograniczono - przyp. red.), to ludzie z którymi można osiągnąć kompromis. A czas jest na to dobry, bo koncentrują się nie nachalnym marketingu, a na sprzedaży - dodaje.

Władze parku rozmawiają także z producentami napojów oraz browarów. - Oni mają w ofercie niestandardowe meble i parasole ogrodowe, takie które są w Krakowie, albo na Monciaku w Sopocie. Dla tych firm normalne jest, że w niektórych przestrzeniach wymagany jest wyższy standard - twierdzi Godlewski. I o taki, wyższy standard park ma zamiar się upominać.

Do nowych zasad będą musieli przyzwyczaić się również wszyscy ci, którzy zechcą organizować w parku imprezy. Nie ma mowy o plakatach na latarniach, drzewach i płotach. Będą mogły być wieszane tylko tam, gdzie pracownicy parku wskażą i nie byle jakie. Park bowiem określił wzory ulotek i plakatów, m.in. na każdym musi być logo Parku Śląskiego.

Przewodnik po parku na zielonym betonie
Oczyszczenie parku ze szpetnych reklam, to część przedsięwzięcia, które ma na celu uporządkowanie tutejszej przestrzeni. Przez lata oszpecona była nie tylko ogłoszeniami i pstrokatymi plakatami, ale także starą, wybrakowaną informacją. Tabliczki z nazwami alejek, mapy, strzałki prowadzące do poszczególnych parkowych atrakcji są już nieaktualne, albo poważnie zniszczone.

Nad stworzeniem nowego systemu identyfikacji wizualnej przez ostatnie lata pracował zespół projektowy z katowickiej ASP, w składzie Anna Kmita, Justyna Kucharczyk, Agnieszka Nawrocka, Jadwiga Rataj i Andrzej Sobaś. Projektanci stworzyli system informacji jasny i czytelny, a także nie przytłaczający odwiedzających parku, ani nie szpecący tych terenów. Jego przygotowanie poprzedziły badania społeczne. Projektanci pytali bywalców parku, co w obecnym systemie im się podoba, a co nie.

- Okazało się, że nikt nie korzysta z tabliczek z nazwami alejek, ludzie kojarzyli aleję Ziętka i Różaną i koniec - wyjaśnia Nawrocka. Dlatego w przyszłości z parku zniknie większość z tych tabliczek. - Okazało się też, że ludzie nie kojarzą atrakcji parku, znają tylko te z sąsiedztwa głównych alei, o reszcie nie mają pojęcia - dodaje Kmita.

Szkieletem nowegu systemu będą stanowiły mapy. Dużych, prezentujących cały obszar parku, będzie 20, zostaną rozmieszczone przy wszystkich wejściach do parku, a także przy głównych alejach oraz obiektach jak Stadion Śląski, Planetarium, Wesołe Miasteczko, czy ZOO. Pomiędzy nimi będzie 30 mniejszych, tzw. zoom map, na których w dużej skali zobaczymy obszar parku, na którym aktualnie się znajdujemy. Małe mapy będą się znajdowały w odległości ok. 15-minutowego spaceru od siebie.

- To na nich zobaczymy znajdujące się w okolicach dróżki, rzeźby, fontannę, czy więcej drzew - zapowiada Nawrocka. Małe mapy będą znajdowały się na betonowym, barwionym w zielonej masie, postumencie. - Zdecydowałyśmy się na beton, aby ograniczyć wszystkie akty wandalizmu - dodaje Kmita.

Także zielone będą betonowe słupki, tzw. "nośniki kierunkowe". To kolejny element systemu. Znajdziemy na nich informację, w którym kierunku iść np. do ZOO i jak długi spacer nas czeka. Przed samym ZOO znajdziemy już "nośniki miejsca", czyli informację gdzie jesteśmy. System uzupełnią jeszcze, także betonowe (z jednej strony zielone, z drugiej czarne), postumenty z regulaminem danego miejsca, np. placu zabaw, siłowni, wybiegu dla psów, i informacją o telefonach do służb ratunkowych.

Dodatkowo przy wejściach do parku będą widoczne flagi z parkowym logo. Ostatnie i najmniejsze będą "nośniki sportowe" z informacją o ścieżkach sportowych i rekreacyjnych.

Do parku z rogatek aglomeracji
- Naszym głównym celem było ograniczenie liczby nośników w parku. Obecnie jest w nim kilkdziesiąt słupków i kilka map, które nic nikomu nie mówią, bo ze sobą nie korespondują. My stworzyliśmy informację, która się zazębia, prowadzi po sznurku z miejsca do miejsca, od dużej mapy do małej i od małej do konkretnego miejsca - wyjaśnia Kmita.

Wszystkie elementy systemu charakteryzuje jednakowa kolorystyka i podobny sposób wykonania. Zmienione zostaną także symbole przypisane do konkretnych obiektów i miejsc w parku, które pojawią się na mapach i słupach. Wszystkie znaki graficzne skonstruowano na wzór logotypu parku.

Zaplanowano też wymianę informacji kierującej do parku, a znajdującej się wokół niego i w sąsiednich miastach. - Chcemy zastąpić całą informację na drogach w Chorzowie, Siemianowicach i Katowicach, nową usystematyzowaną. Będzie towarzyszyła znakom drogowym, tak jak to jest obecnie - wyjaśnia Godlewski.

Docelowo kierunkowskazy prowadzące do parku mają się pojawiać także na rogatkach aglomeracji, ale wówczas jak zapowiada prezes będą miały charakter komercyjnej reklamy. Na drogowskazach nie będzie informacji wyłącznie o np. Planetarium, albo Stadionie, każdorazowo najpierw pojawi się Park Śląski, a dopiero pod nim wspominane. To celowe działanie, bowiem obecnie atrakcje parku kojarzone są jako osobne miejsca, nie związane z nim. - Ludzie myślą, że jest Stadion, Planetarium, Wesołe Miasteczko, a gdzieś pomiędzy dopiero park. Chcemy to zmienić, park ma być traktowany jako główna marka, a pozostałe miejsca, jako submarki - zapowiadają projektantki.

System identyfikacji wizualnej będzie wprowadzany etapowo w tym i przyszłym roku. Pochłonie około 200 tys. zł. - Chcemy, aby jego pierwsze elementy pojawiły się jeszcze przed sezonem, myślę, że będzie to oznaczenie wszystkich wejść do parku oraz pojawią się mapy. Potem będziemy uzupełniali kolejne elementy - dodaje Godlewski. Projekt systemu jest gotowy, Park zamierza niebawem ogłosić przetargi na ich realizację.